Dzięki powtórnie przeprowadzonemu postępowaniu zmniejszono koszt tej inwestycji aż o 40 proc. Gdański koncern zapewnia, że będzie to miało pozytywny wpływ na opłacalność zagospodarowania złoża.
Produkcja na B8 ma ruszyć w czwartym kwartale. Pełne zagospodarowanie złoża przewidywane jest z kolei na połowę przyszłego roku. Do wydobycia jest 3,5 mln ton ropy. Grupa Lotos zakłada, że roczna produkcja wyniesie 250 tys. ton.
Spółka przygotowuje się również do zagospodarowania bałtyckich złóż gazu B4 i B6. Na ten cel ma przeznaczyć część pieniędzy, z prawie 1 mld zł pozyskanych z publicznej emisji akcji przeprowadzonej pod koniec ubiegłego roku.
Wreszcie zarząd cały czas rozgląda się za przejęciem aktywów produkcyjnych w Norwegii. Liczy, że odpowiedni moment na zakupy nastąpi w drugiej połowie tego roku. Dzięki nowemu nabytkowi Grupa Lotos chce nie tylko zwiększyć produkcję ropy i gazu, ale i odzyskać w całości pieniądze zainwestowane w złoże Yme. Wydobycia na nim nie rozpoczęto z powodu wadliwej platformy wiertniczej. Do tej pory Grupa Lotos zainwestowała w Yme około 500 mln USD. Odzyskała z kolei, dzięki systemowi podatkowemu obowiązującemu w Norwegii, tylko jedną piątą tej kwoty.
Zarząd cały czas pracuje nad nową strategią dla Grupy Lotos na lata 2016–2020. Chce ją przyjąć jeszcze w czerwcu. Opublikowana zostanie jednak dopiero we wrześniu. Zarząd opracowuje również kierunki rozwoju grupy do 2030 r., które opublikuje w terminie późniejszym.