Rok 2016 stracony dla zielonej energetyki

Kolejny poślizg przepisów ustawy wyznaczającej nowe mechanizmy wsparcia może przynieść więcej szkody niż pożytku.

Publikacja: 14.12.2015 05:00

Rok 2016 stracony dla zielonej energetyki

Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik

Enigmatyczne stwierdzenie ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego o możliwości późniejszego wejścia w życie głównych przepisów ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE) wprowadziły niepewność na rynku. Chodzi o półroczny poślizg regulacji dotyczących nowego, aukcyjnego systemu wsparcia dla zielonych elektrowni, które miał zacząć obowiązywać od stycznia. Odroczenie Tchórzewski uzasadniał chęcią uniknięcia bankructw w niektórych segmentach OZE. Nie sprecyzował, o które chodzi. Nasze pytania resort energii też pozostawiło bez odpowiedzi.

Podzielone zdania

Zdaniem niektórych przedstawicieli branży chodzi o biogazowni, które i tak mają problemy w obecnym systemie wsparcia. Inni widzą problem szerzej. – Gdyby ustawa weszła w takim kształcie, to trzy czwarte istniejących zielonych mocy wypadłoby z systemu wsparcia – mówił podczas Corporate Banking Congress 2015 Tomasz Podgajniak, prezes Enerco rozwijającej projekty tego typu. Jego zdaniem ze względu na dużą nadpodaż zielonych certyfikatów wspierających dziś produkcję energii z OZE, a w związku z tym ich niską cenę, fala bankructw objęłaby także ok. 30 proc. kręcących się wiatraków.

Ze względu na niepewność regulacyjną wciąż panującą w tym obszarze Enerco już podjęła decyzję o zaprzestaniu budowania wiatraków w systemie aukcyjnym. – Z tych samych względów zastanawiamy się też nad wycofaniem z projektów biogazowych – dodaje Podgajniak.

Zagrożenia nie widzi Polenergia. Zdaniem jej prezesa Zbigniewa Prokopowicza informacje o przesunięciu wejścia w życie niektórych przepisów ustawy o OZE nie będą miały żadnego przełożenia na plany spółki. Nadal zamierza ona wystawić do pierwszej aukcji 280 MW mocy wiatrowych i nie będzie chciała uruchamiać więcej niż wstępnie zaplanowała turbin w systemie zielonych certyfikatów.

Takich planów nie ma też PGE, która do pierwszej aukcji nadal chce zgłosić projekty farm wiatrowych na 90–100 MW. – Spodziewaliśmy się przesunięcia terminu pierwszej aukcji na koniec tego roku, co prawda nie z powodu niejasnych słów polityków, ale ze względu na konieczność notyfikowania przez KE przepisów ustawy (o tym wiadomo od końca października – red) – tłumaczy Prokopowicz.

Możliwy nawet 2017 r.

Prokopowicz uważa jednak, że kolejny poślizg ustawy wpłynie na cały rynek. A luka inwestycyjna będzie jeszcze dłuższa. – Rok 2016 jest już stracony dla energetyki, która miałaby funkcjonować w aukcjach – przyznaje Podgajniak. – Nawet jeśli zostałaby ona rozstrzygnięta w listopadzie, po uzyskaniu akceptacji KE, to realizacja pierwszych projektów zacznie się dopiero wiosną 2017 r. – dodaje szef Enerco.

– Jeśli aukcja miałaby odbyć się jednak w 2017 roku, to luka inwestycyjna jeszcze się zwiększy, ale za to aukcja powinna mieć większy wolumen niż ten obecnie określony – przypuszcza Arkadiusz Sekściński, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Grzegorz Wiśniewski, szef Instytutu Energetyki Odnawialnej, także obstawia 2017 r. jako termin pierwszej aukcji. – Paradoksem jest to, że niezależnie od daty jej rozstrzygnięcia operator rozliczeń energii odnawialnej (OREO) z wyprzedzeniem, już od 1 stycznia 2016 r., będzie zbierać środki na pokrycie kosztów pierwszej aukcji w postaci tzw. opłaty OZE, która pojawi się na rachunkach za energię. – Odwlekanie nie wpłynie na obniżenie cen aukcyjnych, bo czekające na realizację projekty będą miały dodatkowe koszty – tłumaczy Wiśniewski.

[email protected]

Surowce i paliwa
Unimot obserwuje wzrost popytu na benzynę
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
KGHM inwestuje w gospodarkę obiegu zamkniętego
Surowce i paliwa
Bumech z wysoką stratą. Spółka nadal walczy o przetrwanie
Surowce i paliwa
Bogdanka mówi o braku równych szans na rynku węgla
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować