Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa Lotos, kierowana przez Marcina Jastrzębskiego, zanotowała na początku roku duży wzrost przychodów i zysku zarówno w segmencie produkcji, jak i wydobycia.
Podczas środowej sesji akcje Grupy Lotos należały do najchętniej kupowanych przez inwestorów. Rano kurs rósł nawet o 10,5 proc., osiągając pułap 62,18 zł. Tak wysoko nie był jeszcze nigdy wcześniej – jeszcze jesienią papiery można było kupić za mniej niż połowę tej ceny. Wzmożony popyt to efekt opublikowania przez Lotos dobrych wyników za I kwartał oraz pozytywnej oceny perspektyw firmy na kolejne okresy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.
Analitycy przypuszczają, że KGHM będzie chciał przeznaczyć wiele miliardów złotych na rozbudowę już funkcjonujących w Polsce kopalń i budowę nowej. To pozwoli jedynie na utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie.