We wtorek kurs miedzi osunął się do 6,5 tys. USD za tonę wobec 7,1 tys. w połowie października. Jak podkreśla Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ, mocna zniżka to z jednej strony efekt siły amerykańskiej waluty, a z drugiej – wzrost monitorowanych przez LME zapasów surowca. Jej zdaniem inwestorzy wciąż obawiają się o spowolnienie w chińskim sektorze budowlanym w przyszłym roku, co sugerowały niektóre raporty. Chiny to największy ma świecie konsument czerwonego metalu. Inwestorzy wyczekują kolejnych informacji z Państwa Środka – w piątek zostaną opublikowane dane dotyczące handlu zagranicznego Chin – m.in także dane o imporcie miedzi w listopadzie.
Analitycy mają różne zapatrywania, jeśli chodzi o perspektywy dla KGHM. W raporcie z 23 listopada eksperci DM Vestor podtrzymali rekomendację „kupuj", chociaż obniżyli cenę docelową akcji ze 153 do 134 zł. W tym samym czasie analitycy DM mBanku zmienili zalecenie z „trzymaj" do „redukuj", a cenę docelową obniżyli ze 124,12 do 103,08 zł.
Analitycy DM Vestor wskazali, że przy ich prognozach na lata 2017–2018 akcje KGHM są notowane z 19-proc. dyskontem do mediany spółek porównawczych. Szacują, że skonsolidowany zysk netto sięgnie w tym roku 1,66 mld zł wobec 4,44 mld zł pod kreską rok wcześniej (1,23 mld zł na plusie bez odpisów).
Analitycy DM mBanku podkreślają z kolei, że w 2018 r. przedsiębiorstwo będzie się borykać ze spadkiem wysokomarżowej produkcji miedzi z wsadów własnych oraz zmierzy się z rosnącymi oczekiwaniami płacowymi w Polsce i w Chile.