Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W najbliższych latach jednym z filarów dalszego rozwoju grupy PKN Orlen ma być segment detaliczny. – Uważnie przyglądamy się rynkom, na których funkcjonujemy i wykorzystujemy najlepsze biznesowe okazje: kupując istniejące już stacje, budując nowe placówki czy też wreszcie pozyskując franczyzobiorców do naszej sieci. Zawsze kierujemy się potrzebami danego rynku i biznesową opłacalnością oraz efektywnością – informuje biuro prasowe koncernu.
Przypomina, że na koniec III kwartału grupa dysponowała siecią licząca 2787 stacji, co oznaczało wzrost o 30 placówek, w ujęciu rok do roku. Najwięcej, bo o 16, wzrosła ich liczba w Polsce. W Czechach stacji było o 12 więcej, a w Niemczech o dwie. W kolejnych kwartałach Orlen zapowiada pozyskanie kolejnych obiektów. Ile dokładnie, nie chce deklarować.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.