W kwietniu USA narzuciły sankcje na spółkę Rusal, rosyjskiego giganta produkującego ten metal. Jednocześnie sankcjami objęty został także Oleg Deripaska, biznesmen kontrolujący tę spółkę, uważany za jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Decyzja USA doprowadziła do gwałtownych zwyżek notowań aluminium wiosną tego roku. O ile jeszcze na początku kwietnia notowania kontraktów terminowych na aluminium nie przekraczały 2000 USD za tonę, dwa tygodnie później podskoczyły do okolic 2500 USD za tonę. Późniejsze miesiące przyniosły odreagowanie tych wzrostów i systematyczne osuwanie się cen aluminium w dół. Obecnie notowania tego metalu poruszają się w rejonie 1900 USD za tonę.
W grudniu dodatkową presję spadkową na ceny aluminium wywołał nieoczekiwany prezent, który Amerykanie zrobili Rosjanom, czyli zdjęcie sankcji ze spółki Rusal oraz spółki En+, również kontrolowanej przez Deripaskę i posiadającej udziały w Rusalu. Jednak sam biznesmen utrzymany został na czarnej liście Amerykanów, co zmusza go w pewien sposób do ograniczenia swoich udziałów w obu firmach, aby uniknąć ponownego narzucenia na nie sankcji. Co ciekawe, ruch Amerykanów z ulgą odebrany został także w Irlandii, gdzie usytuowany jest zakład należący do spółki Rusal. Irlandzki rząd lobbował w Waszyngtonie o zdjęcie sankcji z rosyjskiego giganta aluminiowego, aby ochronić miejsca pracy we własnym kraju. ¶