Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W najbliższą środę rada nadzorcza kontrolowanego przez OFE przetwórcy aluminium może przyjąć średnioterminową strategię opracowaną przez zarząd. Kęty regularnie, poza prognozowaniem wyników na dany rok, przyjmują plan na pięć lat. Co powinno się w nim znaleźć?
– Z naszego punktu widzenia kluczowymi danymi w strategii grupy będzie relacja prognozowanych wielkości EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja – red.) do CAPEX-u (nakłady inwestycyjne) w 2025 r., co pozwoli określić, czy zwrot na jednostkowym CAPEX-ie będzie utrzymany – komentuje Tomasz Duda, analityk Erste Group. – W poprzednich dwóch pięciolatkach każdy 1 zł nakładów pozwalał na wzrost EBITDA o odpowiednio 0,22 zł (lata 2010–2015) i 0,27 zł (lata 2015–2020). Dzięki tak wysokiemu zwrotowi z inwestycji Kęty były w stanie wypłacać 80–100 proc. zysku w formie dywidendy przy zachowaniu niskiego zadłużenia, czyli poniżej 1 x EBITDA – podkreśla.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.