Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 14.04.2021 05:00 Publikacja: 14.04.2021 05:00
Foto: Adobestock
Gaz-System przekazał do konsultacji społecznych projekt Krajowego Dziesięcioletniego Planu Rozwoju systemu przesyłowego na lata 2022–2031. Dokument zawiera m.in. prognozy dotyczące ilości błękitnego paliwa, jakie mogą być w przyszłości transportowane przez polską sieć. I tak w tzw. wariancie bazowym założono, że w tym roku będzie to 18,5 mld m sześc., w przyszłym 19,1 mld m sześc., a za dziesięć lat już 32,6 mld m sześc. Do dynamicznego wzrostu wolumenu przesyłanego surowca ma się przyczynić przede wszystkim transformacja energetyczna związana ze zmianą paliw wysokoemisyjnych (węgla) na niskoemisyjne (gaz) wśród producentów energii elektrycznej i cieplnej. Gaz-System szacuje, że w tym roku na potrzeby sektora energetycznego będzie musiał dostarczyć ok. 3 mld m sześc. surowca, a za dziesięć lat już nawet 11 mld m sześc. Drugi czynnik wzrostu popytu to polityka antysmogowa, mająca na celu obniżenie zanieczyszczeń powietrza przez domy jednorodzinne i małe firmy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Elastyczne elektrownie gazowe, kotły na biomasę, zagospodarowanie odpadów, magazyny energii i ciepła oraz fotowoltaika – to scenariusze dla węglowych elektrowni Grupy Tauron.
JSW szuka sposobów, jak zredukować duże koszty działalności. W pierwszej kolejności firma zajęła się planami inwestycyjnymi, jednak koszt wydobycia węgla to największy problem firmy. Co gorsza, analitycy wieszczą złe informacje dla rynkowych perspektyw firmy.
Z roboczych ustaleń z Komisją Europejską wynika, że zgodzi się ona na pomoc publiczną i umowę społeczną dla górnictwa – mówi minister przemysłu Marzena Czarnecka.
Kluczowymi rynkami, na których koncern chce pozyskiwać błękitne paliwo z własnych złóż, będą Polska, Norwegia i Kanada. Planowane są też duże zakupy surowca, tak aby w pełni zaspokoić rosnące potrzeby gazowe krajowych odbiorców.
Akcje drożeją o prawie 2 proc. Do średniej ceny docelowej z rekomendacji brakuje im jeszcze 17 proc.
Proces odchodzenia od ropy i gazu oraz produktów powstających z ich przerobu nie będzie tak szybki, jak zakładano jeszcze kilka lat temu. Może potrwać nawet kilkadziesiąt lat. Spółki z GPW zdają sobie z tego sprawę i na taki scenariusz są gotowe.
W budowie regionalnego rynku w Polsce może pomóc nowelizacja przepisów dotyczących tworzenia zapasów obowiązkowych błękitnego paliwa. Chodzi zwłaszcza o zniesienie dotychczasowych barier związanych z ich organizowaniem i finansowaniem.
Rząd planuje liberalizację przepisów dotyczących zapasów obowiązkowych ropy naftowej i gazu. To efekt zastrzeżeń Komisji Europejskiej. Pierwotnie ustawa ta miała zablokować rosyjski gaz w Polsce z gazociągów Nord Stream. Szczegóły projektu budzą jednak wątpliwości.
Jednostka pływająca do odbioru, magazynowania i regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego będzie zacumowana około 3 km od brzegu morza, w bezpośrednim sąsiedztwie terminalu kontenerowego Baltic Hub.
Termin zakończenia rozbudowy terminalu LNG w Świnoujściu jest wciąż niewiadomą.
Państwowa spółka w przyszłym roku będzie pobierała wyższe stawki za transport surowca wysokometanowego, zarówno realizowany przez sieć własną, jak i gazociąg Jamał-Europa. Spadną za to opłaty za przesył gazu zaazotowanego.
Spółki od lat wymieniają te same bariery utrudniające powstanie nad Wisłą regionalnego centrum handlu błękitnym paliwem. Tymczasem korzyści z jego budowy mogliby odczuć wszyscy uczestnicy rynku.
W tym roku krajową siecią gazociągową może być przetransportowane 18,2-18,4 mld m sześc. błękitnego paliwa. Popyt na przesył gazu będzie rósł przez kilka lat, głównie za sprawą nowych odbiorców z branży energetycznej.
Nabywcą firmy zarządzającej podziemnymi magazynami gazu ziemnego w Polsce jest państwowy Gaz-System. Dzięki temu chce zwiększyć swoje kompetencje na rynku błękitnego paliwa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas