Budowa hubu gazowego przyspieszy?

Za powstaniem w Polsce regionalnego centrum obrotu błękitnym paliwem przemawia zapowiedziany wzrost importu LNG z USA. Bez zmian w regulacjach, dalszych inwestycji oraz obniżki kosztów przesyłu i obrotu nie będzie to jednak możliwe.

Publikacja: 26.09.2025 06:00

Polska posiada obecnie jeden gazoport. Poprzez terminal LNG w Świnoujściu możemy importować 8,3 mld

Polska posiada obecnie jeden gazoport. Poprzez terminal LNG w Świnoujściu możemy importować 8,3 mld m sześc. gazu rocznie. Przygotowywany jest również pływający terminal FSRU w Zatoce Gdańskiej o przepustowości 6,1 mld m sześc. Fot. Bartek Sadowski/Bloomberg

Foto: parkiet.c

Dyskusja o budowie w Polsce hubu gazowego, czyli regionalnego centrum handlu gazem ziemnym, trwa od wielu lat i do tej pory nie przyniosła oczekiwanych efektów. Teraz ma się to zmienić. „Zrobimy z Polski prawdziwy hub gazowy. Jestem głęboko przekonany, że to się uda i wkrótce będziemy mogli już ogłaszać pierwsze sukcesy” – zapowiedział Wojciech Wrochna, wiceminister energii, po niedawnej wizycie w USA. Dodał, że trwają działania zmierzające do wyeliminowania z naszego regionu surowca pochodzącego z Rosji. Nowe dostawy mają być realizowane z USA do gazoportu w Świnoujściu, a w przyszłości również do terminalu FSRU w Gdańsku, by ostatecznie trafić do innych krajów m.in. Słowacji i Węgier.

Foto: GG Parkiet

Na realizację tych zapowiedzi czeka m.in. grupa Azoty, jeden z największych odbiorców błękitnego paliwa w Polsce. Koncern dostrzega korzyści wynikające z powstania hubu gazowego, zwłaszcza w aspektach: płynnościowym i infrastrukturalnym. – Udział w rynku większej liczby uczestników będzie miał wpływ na rozwój jego konkurencyjności. Z kolei większe wykorzystanie infrastruktury, w tym przesyłowej powinno wpłynąć na optymalizację kosztów związaną z dostawami gazu, a zatem na wysokość opłat które ponosi końcowy użytkownik, taki jak grupa Azoty – ocenia Andrzej Skolmowski, prezes Azotów.

Jego zdaniem nawozowy koncern może być beneficjentem tego rozwiązania w postaci niższych kosztów pozyskania strategicznego surowca. – Jednocześnie należy podkreślić, że grupa Azoty posiada infrastrukturę w postaci terminali morskich, które mogą być podstawą do budowy hubu gazowego oraz doświadczenie w obsłudze gazowców, dysponując jednym z największych terminali LPG w Polsce – dodaje Skolmowski.

Czytaj więcej

Spółki szukają możliwości dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego
Reklama
Reklama

Sieć przesyłowa jest przygotowana do powstania hubu gazowego

Gaz-System przekonuje, że od strony sieci przesyłowej polska infrastruktura jest już od kilku lat dobrze przygotowana do powstania hubu gazowego. Przede wszystkim funkcjonują połączenia pozwalające na dostawy surowca z wielu źródeł. Powstał terminal LNG w Świnoujściu, norwesko-polski gazociąg Baltic Pipe, połączenia międzysystemowe z Litwą i Słowacją, a także pojawiła się możliwość sprowadzania błękitnego paliwa z sąsiedniego terminalu FSRU w litewskiej Kłajpedzie. – Nasz system jest zatem połączony z sąsiadującymi systemami przesyłu gazu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i Południowej (połączenie ze Słowacją oraz Ukrainą), a także z Europą Zachodnią. Warto nadmienić, że w charakterze systemu tranzytowego pomiędzy krajami ościennymi taki hub gazowy już praktycznie istnieje – twierdzi Iwona Dominiak, rzecznik Gaz-Systemu.

Foto: GG Parkiet

Dodaje, że dobrze funkcjonującymi elementami rynku w Polsce są oferowana przez spółkę platforma aukcyjna dla rezerwacji przepustowości i sprawdzona platforma obrotu gazem Towarowej Giełdy Energii. Z drugiej strony za znaczną przeszkodą uznaje ograniczenia regulacyjne tworzące duże bariery wejścia na krajowy rynek obrotu hurtowego. W związku z tym widzi konieczność zmian w regulacjach dotyczących zapasów obowiązkowych.

– Przygotowywany w ciągu ostatnich dwóch lat model oparty o zapasy przechowywane przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych i finansowany przez podmioty, będące potencjalnymi beneficjentami wykorzystania tych zapasów jest rozwiązaniem bardzo sprzyjającym rozwojowi regionalnego rynku gazu. W ten sposób uczestnicy dużego regionalnego obrotu hurtowego na giełdzie bądź na rynku bilateralnym nie byliby obciążeni obowiązkami wynikającymi z obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa dostaw do odbiorców końcowych – ocenia Dominiak. Firmom życie ułatwiłoby też znaczne uproszczenie wymogów związanych z koniecznością uzyskiwania koncesji na obrót gazem. Według Gaz-Systemu jest o co walczyć, gdyż zwiększenie wykorzystania systemu przesyłowego mogłoby spowodować spadek stawek taryfowych. W efekcie zmalałby jednostkowy koszt transportu surowca, a beneficjentami tego byliby wszyscy odbiorcy gazu w Polsce.

Czytaj więcej

Gaz-System widzi możliwość powstania regionalnego rynku gazu

TGE oferuje bezpieczną i transparentną platformę obrotu gazem

TGE w zapowiedziach wiceministra Wrochny widzi szansę na wdrożenie idei regionalnego centrum handlu gazem w Polsce, ale pod warunkiem stworzenia odpowiednich regulacji i atrakcyjnej oferty handlowej dla aktywnych graczy obecnych na europejskich rynkach. „Uczestnicy rynków gazu z Polski i Europy Środkowej czy krajów bałtyckich potrzebują pewności oraz stabilności w zakresie dostępu do paliwa gazowego. Taką pewność daje posiadanie odpowiedniej infrastruktury transportowej i magazynowej oraz solidni partnerzy handlowi gwarantujący ciągłość dostaw zewnętrznych” – przekonuje biuro prasowe TGE. Jego zdaniem są to kluczowe kwestie zważywszy, że Polska oraz państwa z nami sąsiadujące nie mają wystarczających własnych zasobów błękitnego paliwa. Dlatego należałoby kontynuować rozbudowę podziemnych magazynów gazu i stworzyć konkurencyjną ofertę dla firm z całego regionu.

Reklama
Reklama

TGE przypomina, że oferuje bezpieczną, transparentną i zorganizowaną zgodnie z przepisami prawa i europejskimi standardami giełdową platformę obrotu gazem. „Jesteśmy naturalnym miejscem, w którym już teraz koncentruje się handel na rynku krajowym, a w przyszłości może także koncentrować obrót w skali regionu - o ile zaistnieją sprzyjające warunki regulacyjne i infrastrukturalne. To z kolei stworzyłoby szansę do wykreowania w Polsce indeksu, w oparciu o koszty importu i krajowej produkcji, który mógłby stanowić cenę referencyjną dla Europy Środkowej i Wschodniej, tzn. byłby na tyle wiarygodny i transparentny, aby na jego podstawie dokonywane były rozliczenia w pozostałych segmentach obrotu tym paliwem” – twierdzi TGE.

W ocenie giełdy nie stanie się tak bez zwiększenia płynności i liczby uczestników polskiego rynku. Tymczasem cały czas dominującą pozycję na nim ma grupa Orlen. Z ostatnich danych URE wynika, że w ubiegłym roku 84,7 proc. błękitnego paliwa dostarczonego do końcowych odbiorców pochodziło właśnie od tego koncernu. Podmiot ten miał też ponad 82-proc. udział w wolumenie pozyskanego gazu (zakup i wydobycie) i przeszło 85-proc. w rynku hurtowym. Jak z tego wynika dość duża liczba firm posiadających koncesję na obrót paliwami gazowymi w Polsce (było ich 185 na koniec 2024 r.) na razie w sposób istotny nie ogranicza pozycji rynkowej dominującego gracza.

Polska już przesyła gaz do Ukrainy i ma szanse na dalszy wzrost jego eksportu

Według Orlenu ten rok jest przełomowy w zakresie kształtowania się hubu gazowego w Polsce. Koncern zauważa, że jedną z przesłanek, aby tak twierdzić jest realizowany przesył do Ukrainy. W marcu Orlen i Naftogaz zawarły memorandum dotyczące współpracy w obszarze LNG, na mocy którego w tym roku dostarczano już za Bug ponad 440 mln m sześc. amerykańskiego surowca. „Dodatkowo, wejście w życie planowanego unijnego embarga na sieciowy gaz ziemny i LNG z Rosji, to szansa na wypełnienie luki po gazie rosyjskim i potencjalnego eksportu surowca z Polski na rynki, które obecnie jeszcze z niego korzystają. Przykładem może być Słowacja, z którą mamy połączenie gazowe i zawarliśmy już pierwsze transakcje sprzedażowe” – informuje zespół prasowy Orlenu. Zauważa, że możliwości eksportowe do Ukrainy już teraz wynoszą 2,5 mld m sześc., a do Słowacji sięgają 4,7 mld m sześc. Aby je wykorzystać państwa te i inni importerzy muszą mieć przekonanie o braku możliwości powrotu na regionalny rynek dostaw z Rosji. W tym kontekście Orlen przypomina o wcześniejszych manipulowanych przez ten kraj cenach gazu, co i w przyszłości mogłoby zaburzać równowagę na rynku.

Koncern za konieczny element powstania regionalnego centrum handlu gazem w Polsce uważa takie zmiany w otoczeniu regulacyjnym, które doprowadzą do zwiększenia płynności i atrakcyjności rynku. Jako przykład podaje mechanizmy uatrakcyjniające eksport LNG do krajów Europy Środkowej i Wschodniej, np. obniżki taryf przesyłowych dla potrzeb tranzytu gazu przez Polskę. Powinno też dojść do rozbudowy gazociągów w kierunku południowym i podziemnych magazynów gazu.

Według KGHM-u budowa hubu gazowego w Polsce jest dobrym rozwiązaniem. – Zależność Europy od importowanego gazu LNG utrzyma się przez kolejne lata, m.in. z powodu zmniejszającej się produkcji gazu na naszym kontynencie. Ewentualny hub gazowy pozwoliłby Polsce czerpać korzyści z opłat dystrybucyjnych oraz zwiększyłby bezpieczeństwo i niezależność energetyczną kraju – twierdzi Artur Newecki, rzecznik prasowy KGHM-u.

Unimot za warunki niezbędne do powstania hubu gazowego uważa rozwój infrastruktury, odpowiednie reformy regulacyjne zgodne z polityką UE i wytycznymi środowiskowymi, a także poprawę przejrzystości transakcyjnej np. poprzez zwiększenie obliga giełdowego. „Dzięki temu można byłoby dokładniej wyznaczać ceny referencyjne oraz zmniejszać bariery wejścia na rynek dla mniejszych podmiotów, poprzez spadek asymetrii informacji. Istotnym elementem byłoby również obniżenie taryf przesyłowych, co zachęciłoby zagranicznych partnerów do zwiększenia aktywności importowej” – uważa biuro prasowe Unimotu.

Reklama
Reklama

PGE, w odpowiedzi na nasze pytania dotyczące hubu gazowego napisała jednym zdaniem, że nie dotyczą one działalności jej grupy. To dziwne stwierdzenie, zważywszy na wielomiliardowe inwestycje czynione przez ten koncern w gazowe bloki energetyczne. Ponadto żadnych odpowiedzi nie otrzymaliśmy z Enei i Tauronu.

Surowce i paliwa
Na rynku biometanu jedna jaskółka wiosny nie czyni
Surowce i paliwa
KGHM atakuje górne ograniczenie kanału wzrostowego
Surowce i paliwa
MOL szuka możliwości rozszerzania działalności wydobywczej
Surowce i paliwa
Dla części firm doliny wodorowe nie mają sensu
Surowce i paliwa
Pomysł węglowej rezerwy pójdzie w odstawkę? Rynki mocy mają wystarczyć
Surowce i paliwa
Nowa strategia ukraińskiej spółki zakłada staranie się o koncesję na wydobycie węgla w Polsce
Reklama
Reklama