Kawę uprawia się w rejonach, gdzie temperatura nie spada w ciągu roku poniżej 15 stopni Celsjusza, a jej wahania nie są zbyt duże. Nie powinniśmy się wobec tego dziwić, że spadek temperatury poniżej 0, a nawet opady śniegu będą miały ogromny wpływ na produkcję kawy w Brazylii, która jest jednocześnie największym producentem tego towaru na świecie. Na początku oczekiwano, że przymrozki wpłyną na spadek produkcji na poziomie 1–2 mln worków, później zwiększono te estymacje do 5–6 mln worków. Najnowsze doniesienia z rządu mówią o stracie 10 mln worków w przyszłym sezonie, a dodatkowo wiele drzewek może wymagać przesadzenia, co wpłynie na ograniczoną produkcję w perspektywie 2–3 lat. Ceny wzrosły gwałtownie z okolic 160 do 215 centów za funt, najwyżej od 2014 r., a obecnie oscylują powyżej 180 centów za funt. Amatorzy czarnego napoju powinni być jednak spokojni. Koszt kawy w jednej filiżance napoju to zaledwie 1–2 proc. Jeśli teraz ten koszt oscyluje w okolicach 4 centów w jednej filiżance, co w Polsce daje nam ok. 16 groszy, to nie jest on duży, biorąc pod uwagę, że średnia cena kawy w kawiarni to ok. 10 zł. To pokazuje, że koszty kawy związane są przede wszystkim z usługami, które będą prawdopodobnie rosnąć zgodnie z ostatnimi krajowymi trendami.