Tymczasem kilka dni temu pojawił się ciekawy cykliczny raport World Gold Council (WGC), podsumowujący sytuację na rynku złota w III kwartale.

Według wyliczeń WGC w okresie od lipca do września globalny popyt na złoto wyniósł 831 ton, co jest rozczarowującym wynikiem na tle popytu z III kw. poprzedniego roku (894,4 tony) oraz z III kw. 2019 r. (1084,9 tony). Niemniej spadek popytu miał związek przede wszystkim z działaniami inwestorów – ponieważ w przedstawionych danych wyróżniały się głównie informacje o spadku aktywów funduszy ETF opartych na złocie.

Tymczasem pozostałe składniki popytu na złoto prezentowały się znacznie lepiej. W stosunku do III kw. 2020 r. wzrósł popyt na kruszec producentów biżuterii (ponad 440 ton), jak również mniejszych, detalicznych inwestorów, kupujących złote monety i sztabki (ponad 260 ton). Co ciekawe, w poprzednim kwartale utrzymywał się także solidny popyt na złoto banków centralnych (niemal 70 ton kruszcu).

Wiele wskazuje na to, że 2021 r. będzie czasem wzrostu popytu na złoto ze strony przemysłu jubilerskiego oraz banków centralnych (w porównaniu z 2020 r.), natomiast popyt inwestycyjny za cały rok będzie się raczej prezentował słabiej niż w roku poprzednim.