Portfel inwestycyjny: Optymistyczne nastroje przed końcówką roku

Słabszy dolar amerykański, drożejąca ropa naftowa oraz gaz, ale także i wzrosty indeksów giełdowych na światowych rynkach – tak eksperci biorący udział w typowaniu portfeli foreksowych pozycjonują się na listopad.

Publikacja: 05.11.2023 21:00

Portfel inwestycyjny: Optymistyczne nastroje przed końcówką roku

Foto: AFP

Na brak emocji rynkowych w październiku zdecydowanie nie można było narzekać. Na globalnym rynku straszyła perspektywa eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, ale także rosnące rentowności obligacji skarbowych, które przyczyniły się do odwrotu od ryzykownych aktywów. W przypadku dziesięcioletnich papierów w Stanach Zjednoczonych przebity został nawet na chwilę poziom 5 proc. Po złamaniu tej bariery rozpoczęła się jednak korekta, która dała nieco wytchnienia rynkom. Hitem z kolei okazał się być polski rynek akcji, a także złoty. Wszystko to oczywiście efekt powyborczej euforii nad Wisłą. Części ekspertów typujących skład portfeli foreksowych udało się zresztą załapać na ten ruch i ich październikowe typy przyniosły okazałe stopy zwrotu.

Listopad też zaczął się od mocnego akcentu, czyli od posiedzenia Fedu i decyzji o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie (w drodze wyjątku typujący dostali dodatkowy czas na uwzględnienie w swoich typach tego wydarzenia). Jak skonstruować portfel na to otoczenie?

Dolar w odwrocie

Decyzja i wydźwięk po listopadowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej zdaniem większości ekspertów miała gołębi charakter. To zdaniem typujących może ciążyć dolarowi. Marek Rogalski liczy, że ten będzie osłabiał się w relacji do jena.

– Odwracanie się trendu na rentownościach amerykańskich obligacji po „gołębim” przekazie Fed może dać argumenty za zmianą trendu na tej parze na spadkowy – mówi Rogalski. Słabość dolara obstawia także Bartosz Sawicki z firmy Cinkciarz.pl. Aby na tym skorzystać, na listopad zestawił on tę walutę z dolarem australijskim.

– Ryzykowne waluty powinny poczuć ulgę związaną z rosnącym przekonaniem, że Fed więcej stóp procentowych już nie podniesie. Ostatnie, wysokie odczyty inflacji i sprzedaży detalicznej powinny sprzyjać odbiciu australijskiej waluty, podobnie jak stopniowa poprawa koniunktury w Chinach – uważa Sawicki. W jeszcze bardziej egzotyczny kierunek poszedł z kolei Kamil Cisowski z DI Xelion. Jego zdaniem dolar powinien tracić względem chilijskiego peso.

– Spodziewamy się, że końcówka roku przyniesie dalsze osłabienie dolara za sprawą m.in. łagodniejszej retoryki FOMC podczas listopadowego posiedzenia. Peso wydaje się kandydatem, by w przypadku odwrócenia trendu na dolarze osiągać ponadprzeciętne wzrosty nie tylko z powodu wcześniejszego skrajnego wyprzedania, ale także solidnych fundamentów – argumentuje swój wybór Cisowski.

W kontekście wyborów walutowych warto wspomnieć też o złotym, szczególnie po mocnym umocnieniu naszej waluty w październiku. Eksperci są podzieleni, jeśli chodzi o dalszy kierunek ruchu złotego.

– Wyniki wyborów parlamentarnych w Polsce były szansą na umocnienie złotego. Po materializacji pozytywnego zaskoczenia może nastąpić przejściowe schłodzenie nastrojów za sprawą realizacji spekulacyjnych zysków i wzrostu globalnego jak i lokalnego napięcia – wskazuje Sobiesław Kozłowski z Noble Securities, który obstawia wzrost pary USD/PLN. Na siłę złotego, tyle że w relacji do euro, wierzy natomiast Rafał Sadoch z BM mBanku. – Wynik wyborów w Polsce oraz złagodzenie przekazu przez Fed może zmienić układ sił na złotym. Szczególnie że RPP może nie być tak przychylna koalicji rządzącej – podkreśla Sadoch.

Kolejny zwrot rynkowy?

Jeśli chodzi o rynkowe typy związane z surowcami i towarami, uwaga ekspertów w dużej mierze koncentruje się ropie naftowej. Ta w ostatnich tygodniach też dostarczyła sporo wrażeń. Najpierw byliśmy świadkami imponujących wzrostów, jednak już w październiku rynek ten zaliczył wyraźną korektę. Zdaniem większości ekspertów w listopadzie należy spodziewać się powrotu wzrostu cen.

– Cena ropy naftowej Brent wróciła do poziomu sprzed wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie. Z fundamentalnego punktu widzenia sytuacja nie uległa zmianie. Moim zdaniem przez najbliższe tygodnie ten czynnik ryzyka wciąż będzie aktualny i może wywierać presję na wzrost cen. Dodatkowo najnowsze prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej wskazują, że do końca roku rynek ropy będzie znajdował się w deficycie i dopiero w 2024 roku nastąpi powrót do większego zbilansowania – uważa Łukasz Zembik z Oanda TMS Brokers. Ropie naftowej ma sprzyjać także sytuacja techniczna na wykresie.

– Notowania ropy naftowej (gatunek Brent) powróciły do obszaru ważnej strefy ok. 86–88 USD, która stanowiła w ciągu roku opór, a obecnie wsparcie dla notowań. Pozycja długa na rynku ropy może być też korzystna w obliczu oczekiwanej poprawy sytuacji gospodarczej w Chinach oraz potencjalnej dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie – podkreśla Michał Krajczewski z BM BNP Paribas.

Uwagę ekspertów znów też przyciąga gaz ziemny. Tutaj przeważają głosy o wzroście cen. – Sezon grzewczy w Stanach Zjednoczonych trwa, co będzie zwiększać zapotrzebowanie na surowiec. Ważne dla ceny gazu będą dane o wydobyciu surowca w Stanach Zjednoczonych, jak i prognozy pogody na zimowe miesiące. Dodatkowo zmieniająca się sytuacja geopolityczna może być czynnikiem prowzrostowym dla surowca – uważa Mateusz Namysł z Santander BM.

Akcje z potencjałem

Optymiści przeważają natomiast, jeśli chodzi o zachowanie indeksów giełdowych. Dotyczy to chociażby rynku polskiego. – Powyborcza poprawa klimatu inwestycyjnego w Polsce wraz z prawdopodobnym technicznym odreagowaniem giełd z rynków bazowych na skutek złagodzenia restrykcyjnej retoryki Fedu powinna wspierać dalszy wzrost notowań polskich blue chips – uważa Andrzej Kiedrowicz z PKO BP. Potencjał eksperci widzą także w rynku włoskim. – Włoski indeks należy do najmocniejszych w strefie euro. Wysokie stopy procentowe pozwalają na uzdrowienie działającego w konserwatywny sposób lokalnego sektora bankowego, który wyszedł już z największych tarapatów. Jednocześnie gospodarka została tak mocno przyduszona, że roczna inflacja CPI spadła do poziomu 1,8 proc., a bazowa do 4,2 proc. z perspektywami na dalsze spadki. Włoska gospodarka jest więc przygotowana do solidnego odbicia – uważa Łukasz Wardyn z CMC Markets.

Mocny lider

Kto tym razem wykaże się największym wyczuciem rynkowym i do kogo uśmiechnie się szczęście? W październiku najlepszy był Kamil Cisowski z DI Xelion, którego typy dały „zarobić” ponad 11 proc. Jest on także liderem tegorocznego wyścigu ekspertów. Jego typy osiągnęły ponad 53-proc. stopę zwrotu.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty