W piątek inwestorzy na warszawskiej giełdzie mieli wolne. Z
kolei w czwartek z uwagi na majówkę handel na GPW był stłumiony i WIG20 przez
większość dnia poruszał się w wąskim trendzie bocznym. Ostatecznie indeks
największych spółek spadł o 0,23% do 2470 pkt. Liderem wzrostów w gronie blue
chips był Budimex (+1,82%), a na dole tabeli znaleźli się przedstawiciele
sektora finansowego: PKO BP, Kruk i Pekao, których akcje staniały o około 1%.
Piątek był dniem wolnym w Polsce, ale na zagranicznych
giełdach nastroje inwestorów były wyraźnie pozytywne. Wpływ na to miały dane z
amerykańskiego rynku pracy. W kwietniu liczba nowych miejsc pracy w sektorach
pozarolniczych w USA wzrosła o 175 tys. Oczekiwano zwyżki o 238 tys. Miesiąc
wcześniej wzrost wyniósł 315 tys., po korekcie z 303 tys. Mimo że dane były
gorsze od oczekiwań, to reakcja inwestorów na giełdzie była pozytywna, bowiem
rynek odebrał je jako możliwość wcześniejszego niż oczekiwano cięcia stóp
procentowych w USA. Stopa bezrobocia w USA wyniosła 3,9%., wobec konsensusu na
poziomie 3,8%, czyli tyle samo co w marcu.
Zieleń rozlała się już po głównych indeksach w trakcje sesji
w Europie. Dzięki temu niemiecki DAX i francuski CAC40 przerwały trzydniową
serię spadków i wzrosły odpowiednio o 0,59% i 0,54%. Mocna reakcja nastąpiła
także na Wall Street. S&P 500 zyskał 1,26%, a Nasdaq wzrósł o 2%. Dane z
rynku pracy spowodowały także wyraźnie osłabienie się dolara amerykańskiego i
spadek rentowności obligacji USA.
Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny nie zawiera wielu
odczytów. Dla lokalnych inwestorów kluczowe będzie w tym tygodniu posiedzenie
Rady Polityki Pieniężnej. Decyzję w sprawie stóp procentowych poznamy w
czwartek. Ekonomiści BNP Paribas nie zakładają zmian w parametrach polityki
monetarnej. Uważamy, że dyskusja na temat obniżek stóp procentowych na dobre
rozpocznie się dopiero jesienią. Podtrzymujemy naszą prognozę i w scenariuszu
bazowym zakładamy, że RPP obetnie stopy procentowe o 50pb w czwartym kwartale.
Dalej dostrzegamy jednak istotne ryzyko, że stopy procentowe pozostaną na
obecnym poziomie przez cały rok.
Rynki zagraniczne: Ryzyko pogłębienia korekty
Adam Stańczak, DM BOŚ
Przełomowy tydzień końca kwietnia i początku maja był
kolejnym dla rynków akcji, w którym inwestorzy musieli dzielić uwagę między
wyniki spółek i dane makro. W przypadku spółek na planie pierwszym były wyniki
technologicznych gigantów, z Apple na czele, gdy na polu makro wszystko było
interpretowane w kontekście pytań o przyszłość polityki Fed. Zestaw zmiennych
wskazuje, iż Wall Street zachowała kontrolę nad nastrojami, co było wzmacniane
zamknięciem części rynków europejskich w środku tygodnia. Całość zsumowała się
w spadkowy bilans kwietnia i wzrostowy początek maja. W istocie wszystkie ważne
indeksy amerykańskie skończyły ostatni tydzień zwyżkami, gdy średnie
europejskie poszukały przeceny. Niezależnie, wszystkie ważne średnie rynków
rozwiniętych skończyły kwiecień spadkami, który
w przypadku S&P500 (-4,16 procent) był największą stratą indeksu w
perspektywie miesięcznej od września zeszłego roku. To samo można powiedzieć o
Nasdaqu Composite (-4,41 procent), gdy DJIA zanotował największy spadek (-5,00
procent) od września 2022 roku. Europa odpowiedziała największymi miesięcznymi
cofnięciami niemieckiego DAX-a (-3,15 procent) i francuskiego CAC (-2,69
procent) od października zeszłego roku.