Selena FM, producent chemii budowlanej, zauważa, że wbrew optymistycznym prognozom z końca ubiegłego roku i początku tego, mijający rok był dla branży „wymagający” i pełen niepewności. Dobrze obrazują to m.in. dane GUS-u dotyczące sytuacji w budownictwie mieszkaniowym. Po trzech kwartałach, w ujęciu rok do roku, liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła o ponad 13 proc., w tym o ponad 1/5 mniej pozwoleń uzyskali deweloperzy. Rozpoczęto też o ponad 8-proc. mniej budów.
– To o tyle ważne dane, że sytuacja w sektorze mieszkaniowym naturalnie przekłada się na sytuację w sektorze chemii budowlanej. Jeśli dodamy do tego inne zmienne wpływające na sytuację w branży – nieprzewidywalność regulacyjną, inflację, wysokie ceny energii oraz presję kosztów – widzimy, że firmy musiały mierzyć się z wieloma czynnikami utrudniającymi rozwój biznesu – twierdzi Aleksander Solski, członek zarządu ds. finansowych Seleny FM.
Selena FM coraz więcej zarabia
Dodaje, że mimo to grupie udało się poprawić kluczowe wskaźniki, głównie dzięki dyscyplinie finansowej, zastosowaniu narzędzi analizy danych oraz gotowości do aktywnego działania. Widoczne było to zwłaszcza w zakresie innowacji produktowych i rozwoju biznesu na perspektywicznych rynkach.
Z ostatnich danych wynika, że po trzech kwartałach Selena FM odnotowała 1,36 mld zł skonsolidowanych przychodów, co było rezultatem porównywalnym z wypracowanym rok wcześniej. Istotne, gdyż o 35 proc. (do 93,7 mln zł), zwyżkował za to zysk netto.
Według zarządu, przesilenia gospodarcze są dobrą okazją, by szczególnie uważnie przyjrzeć się i analizować koniunkturę, a następnie identyfikować obszary niedoszacowane, nisze produktowe czy rynki geograficzne, które mogą zyskiwać na znaczeniu. – W najbliższych miesiącach, a nawet latach, grupa Selena FM nadal będzie skupiać się na rozwoju silnych i innowacyjnych produktów, które odpowiadają na realne potrzeby wykonawców i dystrybutorów, będą dostosowane do lokalnych rynków, a także pozwolą realizować projekty zgodnie z coraz to nowszymi regulacjami – zarówno na poziomie unijnym, jak i krajowym – informuje Solski.