Z tego artykułu się dowiesz:
- Co oznaczają zmiany w ustawie o ofercie publicznej z 2022 roku dla głównych akcjonariuszy spółek giełdowych?
- Jakie spółki zostały dotknięte przepisami dotyczącymi obowiązkowych wezwań na akcje?
- Jakie są potencjalne konsekwencje nowelizacji dla mniejszościowych akcjonariuszy spółek giełdowych?
- Jakie strategie rozważają spółki w związku z ograniczeniami wynikającymi z nowelizacji prawa?
- W jaki sposób spółki takie jak WP Holding i LPP planują zarządzać sytuacją wynikającą z nowych przepisów?
Pięć spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa i dziewięć firm kontrolowanych przez kapitał prywatny: polski i zagraniczny. Tak w uproszczeniu wygląda lista spółek notowanych na głównym parkiecie warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, których główni akcjonariusze tkwią w impasie. Większość z nich może zwiększyć zaangażowanie wyłącznie wtedy, gdy jednocześnie ogłosi wezwanie na wszystkie pozostałe akcje.
To efekt zmian w przepisach wprowadzonych w ustawie o ofercie publicznej ponad trzy lata temu za sprawą nowelizacji ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych. Weszły w życie 30 maja 2022 r.
Newralgiczny próg i wezwanie na akcje
Przypomnijmy, że zgodnie z tymi zmianami, przekroczenie progu 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu (a nie – jak wcześniej – dopiero 66 proc.) rodzi obowiązek ogłoszenia wezwania na wszystkie pozostałe walory. Co więcej, firmy, których główni akcjonariusze w momencie wejścia w życie zmian w przepisach już mieli ponad 50 proc. głosów na walnych zgromadzeniach, ale nie więcej niż 66 proc., także zostały objęte takim obowiązkiem. Tzw. przepisy przejściowe mówią, że akcjonariusz może zwiększyć zaangażowanie, ale jeśli wykona taki ruch, musi ogłosić wezwanie na wszystkie pozostałe akcje.