Z tego artykułu się dowiesz:
- Jaki jest plan obrad Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia w PZU?
- Dlaczego PZU zdecydowało się podjąć kroki prawne wobec byłej prezes Beaty Kozłowskiej-Chyły?
- Na czym polegały nadużycia związane z zatrudnianiem doradców zarządu w PZU?
- Jakie kwoty są związane z nieprawidłowościami ujawnionymi w raporcie o PZU?
Na dzień przed spotkaniem wigilijnym w PZU zaplanowano Nadzwyczajne Walne Zebranie. W programie obrad przyjętym pod koniec listopada znalazły się punkty dotyczące zmian w radzie nadzorczej spółki.
Rozszerzenie porządku obrad NWZ PZU
Na żądanie ministra aktywów państwowych, który sprawuje nadzór właścicielski nad największym polskim ubezpieczycielem, w środę do programu obrad dopisano dodatkowy punkt. Chodzi o „podjęcie uchwały w sprawie roszczeń o naprawienie szkód wyrządzonych przy sprawowaniu zarządu”. W projekcie uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia PZU czytamy, że spółka ma zamiar zażądać naprawienia szkód wyrządzonych przy sprawowaniu zarządu przez byłą prezes PZU Beatę Kozłowską-Chyłę.
W uzasadnieniu napisano, że ogólny charakter uchwały pozwoli Zarządowi PZU na dochodzenie roszczeń dotyczących wszelkich szkód, jakie powstały przy sprawowaniu zarządu z udziałem wskazanej byłej szefowej spółki. – Wyniki przeprowadzonych postępowań wewnętrznych i podjęte w związku z tym działania PZU, o których informacja stanowi własność publiczną, polegające na złożeniu zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, uzasadniają wystąpienie na drogę powództwa o naprawienie szkody w stosunku do Beaty Kozłowskiej-Chyły w związku z naruszeniem interesu Spółki przy zatrudnianiu i nadzorze nad doradcami Prezesa Zarządu PZU – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
O jakie nadużycia i pieniądze chodzi?
Wniosek o uzupełnienie obrad NWZ PZU o naprawienie szkód wyrządzonych spółce przez jej szefową w czasach rządów PiS nie jest wielkim zaskoczeniem. W listopadowym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Wojciech Balczun, minister aktywów państwowych, zapowiadał przyspieszenie rozliczeń niegospodarności i złych decyzji władz spółek z udziałem skarbu państwa z czasów rządów PiS. Dotyczy to także PZU.