Wzrost kosztów żadną przeszkodą dla poprawy marż

Zmiany zachodzące na rynkach będące efektem popandemicznego ożywienia oraz nowa wojenna rzeczywistości nieco nieoczekiwanie stworzyły niektórym firmom doskonałe warunki do poprawy zysków i marż.

Aktualizacja: 05.06.2022 09:15 Publikacja: 05.06.2022 08:45

Wzrost kosztów żadną przeszkodą dla poprawy marż

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Mimo niesłabnącej presji kosztowej nie brakuje spółek, które nie mają problemów z poprawa swoich marż. Kluczem do poprawy rentowności w warunkach rosnących kosztów jest dobra koniunktura zapewniająca popyt, a także zdolności samych firm do podnoszenia cen produktów. Czy dobra passa wynikowych prymusów potrwa dłużej? – Do tej pory część spółek przerzucała wzrost kosztów na klienta i utrzymywała rentowność. Z drugiej strony klienci jeszcze tak bardzo nie odczuli wyższych cen, bo ten wzrost był rozłożony w czasie. Aktualnie ceny produktów surowców wzrosły, a na to nałoży się spowolnienie w gospodarce. Druga połowa roku to dla wielu spółek rynkowe „sprawdzam" – uważa Bartłomiej Zalewski, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych Alior Banku. – Spółki, które nagromadziły zapasy i na pewien czas zabezpieczyły sobie marże, mogą być liderami swoich branż. Pamiętajmy jednak, że wszyscy jadą tą samą kolejką i mogą szybciej – niż nam się wydaje – zderzyć się z malejącym popytem.

Koniunktura sprzyja poprawie

Za sprawą znakomitej koniunktury na rynku węgla w okres wynikowych żniw, odznaczający się ponadprzeciętnie wysokimi marżami, weszły spółki węglowe JSW i Bogdanka. W ocenie Krystiana Brymory, analityka DM BDM, kluczowe czynniki decydujące o rekordowych wynikach obu spółek były wbrew pozorom różne. – Bogdanka korzystała przede wszystkim z efektu wolumenowego w 2021 roku i I kwartale br. Miała świetną geologię, była przygotowana na wzrost zapotrzebowania, o 30 proc. zwiększyła wydobycie węgla handlowego. Ceny sprzedaży z kolei były w miarę płaskie z uwagi na politykę kontraktacji. Wzrosły dopiero w I kwartale o ok. 19 proc. rok do roku i będą kontynuowały wzrost co najmniej w II kwartale. Wciąż nie będą jednak odzwierciedlały obecnych poziomów rynkowych. W I kwartale Bogdanka sprzedawała węgiel po 12–13 zł/GJ. Ceny ARA to obecnie ponad 50 zł/GJ, a ceny spotowe w kraju nawet 70 zł/t – wyjaśnia ekspert.

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w JSW, gdzie za 80 proc. wolumenu produkcji odpowiada węgiel koksowy, trafiający do hut wielkopiecowych. – Węgiel energetyczny jest tam tylko przy okazji, bo koszty wydobycia są te same. Znaczący wzrost cen węgla koksującego obserwujemy już od III kwartału 2021 r. w obawie o podaż surowca od kluczowego producenta Australii, a wzrost ten nasilił się po wybuchu wojny. Spółka więc korzystała przede wszystkim z efektu cenowego, osiągając rekordowe wyniki za I kwartał br., ale równocześnie miała słabą geologię, spadające wydobycie. Niemniej, patrząc na ceny węgla koksującego, wyniki spółki za II kwartał powinny być jeszcze lepsze – uważa Brymora.

W korzystnej sytuacji znalazł się Cognor, będąc beneficjentem wysokich cen stali. To przekłada się na rekordowe wyniki, będące m.in. efektem ponadprzeciętnie wysokich marż. – Mimo obserwowanych od połowy kwietnia spadków cen wyrobów stalowych (m.in. blachy, pręty), spółka nadal jest w komfortowej sytuacji. Na jej korzyść przemawiają rozszerzające się spready, czyli różnica pomiędzy ceną zakupu złomu a ceną jej wyrobów. Dzięki czemu w II kwartale Cognor może przekroczyć wynik 250 mln EBITDA. Wraz z cenami stali koryguje się złom stalowy, co stwarza korzystne warunki do utrzymania wysokich marż w kolejnych kwartałach bieżącego roku. Na korzyść spółki działa również zabezpieczenie cen energii do 2023 roku włącznie – gdyby Cognor kupował energię po bieżącej cenie, koszty z tego tytułu mogłyby być ponad dwukrotnie wyższe – wyjaśnia Antoni Chęciński, analityk BM mBanku. W perspektywie przyszłego roku kluczowe jego zdaniem będzie kształtowanie się cen energii, odbudowa możliwości produkcyjnych na Ukrainie oraz ogólna kondycja globalnej gospodarki. – Na dzień dzisiejszy Cognor zdaje się mieć przed sobą bardzo dobre półtora roku – uważa.

Problemów z przenoszeniem rosnących kosztów na ceny produktów końcowych nie ma Arctic Paper, który korzysta z dobrej koniunktury na rynku papieru. Papiernicza grupa udanie weszła w 2022 r., notując skokowy wzrost wyników, czemu towarzyszyła dalsza poprawa marż. Koniunktura na rynku papieru graficznego w Europie jest dobra i co ważne ulega dalszej poprawie. Rośnie popyt na papier graficzny, ponieważ liczne drukarnie przenoszą się z Azji do Europy, aby być bliżej swoich klientów. Problemem są zatory w portach i opóźnienia w dostawach. Arctic Paper podnosi ceny swoich produktów, co w ostatnich latach często się nie udawało. Do tego wysokie ceny celulozy (tzw. długiej) produkowanej przez Rottneros (spółka zależna) i mocny dolar znajdują odzwierciedlenie w wyśmienitych wynikach finansowych Grupy Arctic Paper – wskazuje Maciej Wewiórski, analityk DM BOŚ.

Koszty to nie problem

Na przestrzeni kilku ostatnich kwartałów, na tle deweloperów mieszkaniowych, pod względem rentowności pozytywnie wyróżnia się Atal. – Wsparciem dla marż dewelopera w ostatnich okresach było kilka czynników. Poza podwyżkami cenników lokali był to także relatywnie niski koszt gruntów, bowiem jednym z wyróżników spółki względem konkurencji jest właśnie dość tanio nabyty bank ziemi – nawet w 2021 roku średni koszt nabycia PUM nie przekroczył 900 zł/mkw., co wynika z szerokiej dywersyfikacji geograficznej, nabywania działek z tzw. problemami prawnymi czy zakupu większych powierzchni pod zabudowę wieloetapową. Dodatkowo wsparciem dla rentowności było posiadanie we własnych strukturach generalnego wykonawcy, co umożliwia większą elastyczność w ostatnio zmiennym otoczeniu na rynku budowlanym – wyjaśnia Adam Anioł, analityk BM BNP Paribas. Oczekuje, że w najbliższych kwartałach rentowność może utrzymywać się w okolicy bieżących poziomów, ale już marże na lokalach będących obecnie w sprzedaży, a wydawanych do użytkowania za 1–1,5 roku, ulegną zapewne stopniowej erozji. – Wpływ na powyższe będą miały przede wszystkim rosnące koszty wykonawstwa, materiałów oraz mimo wszystko wyższe ceny gruntów, które trudno będzie przełożyć na potencjalnych kupujących w otoczeniu spowalniania czy nawet załamania popyt – uważa.

Wzrost kosztów nie stanowi zagrożenia dla wyników PCC Rokity, która z powodzeniem przenosi go na klientów. Dynamicznie rosnące ceny sody kaustycznej dobrze również wróżą tegorocznym wynikom spółki. – W I kwartale ceny sody według IHS wzrosły o 26 proc. kwartał do kwartału i 76 proc. w ujęciu rocznym, a w bieżącym kwartale notowały wzrost o kolejne 40 proc. kw./kw. (122 proc. r./r.). Oznacza to, że ten kluczowy dla spółki segment stać na dalszą poprawę wyników II kwartale – ocenia Brymora. Wszystko wskazuje, że ten rok będzie co najmniej równie dobry jak poprzedni, który był rekordowy dla spółki pod względem wyników. – Widzimy perspektywę znacznej rewizji prognoz na II kwartał w związku z wyższymi cenami sody kaustycznej. Całoroczną prognozę podnieśliśmy już o ponad 20 proc. do 600–650 mln zł EBITDA (po I połowie 2022 r. spółka może mieć powyżej 400 mln zł). Po dotychczas rekordowym 2021 roku (651 mln zł EBITDA) spółka wypłaciła 13,23 zł dywidendy, a 2022 rok zapowiada się co najmniej podobnie. Drogą energię ( powyżej 350 zł/MWh) zobaczymy w kosztach dopiero w 2023 roku – wyjaśnia Brymora.

Presja na marże będzie się zwiększać

DARIUSZ ŚWINIARSKI zarządzający portfelami, Skarbiec TFI

Z uwagi na przesunięcie poziomu przychodów spółek, które są skorelowane z nominalnym PKB, suma zysku operacyjnego w krajowej gospodarce wzrośnie w bieżącym roku o około 20–25 proc. r./r., po wzroście o 50 proc. w ubiegłym roku. Inflacyjny wzrost przychodów uruchamia dźwignie operacyjne, które są różne w poszczególnych branżach. Na ten proces nakłada się specyfika branż, które w różnym stopniu są dotknięte presją kosztową. Skrajnym przypadkiem są spółki przemysłowe i budowlane, w których rosnąca baza kosztowa z opóźnieniem jest transmitowana na końcowego odbiorcę. Na drugim biegunie są rafinerie, gdzie poziomy marż na przerabianej baryłce ropy są obecnie najwyższe w historii. Poprawa marż w spółkach użyteczności publicznej następuje z uwagi na pozytywne decyzje regulatora, który w środowisku rosnących cen surowców energetycznych zaakceptował skokowe podwyżki cen dla odbiorców indywidualnych, a firmy jako biorcy cen, nie mając wyjścia, godzą się na ich nowe poziomy. Przy założeniu słabnącej trajektorii dynamiki krajowego PKB należy zakładać rosnącą presję na marże spółek. Przychody nie będą rosły już tak dynamicznie z uwagi na słabnącą konsumpcję i spadającą stopę inwestycji, a presja kosztowa będzie się utrzymywała.

Wysoka inflacja sprzyja podwyżkom cen

SEWERYN MASALSKI dyrektor inwestycyjny, MM Prime TFI

Bardzo dużo spółek notowanych na warszawskiej giełdzie dobrze radzi sobie z presją kosztową. Sprzyja temu środowisko inflacyjne – odbiorcy są już przyzwyczajeni do podwyżek cen, rozumieją też sytuację ekonomiczną. Z kolei takie branże, jak paliwa czy wydobycie, po prostu korzystają z wysokich światowych cen energii czy surowców. Trendy cenowe na rynkach mogą się jednak zmienić i wtedy koncerny te nie będą miały jak przenieść podwyższonych kosztów na przychody. W najtrudniejszej sytuacji są teraz te firmy, które sprzedają na podstawie długoterminowych umów i działają na konkurencyjnym rynku, jak telekomunikacja albo budowlanka. Także producentom gier niełatwo podwyższać ceny, gdyż w branży tej mamy teraz nadpodaż tytułów. Najbliższe kwartały mogą być trudniejsze dla wielu firm, gdyż koszty energii czy wynagrodzeń będą pewnie wciąż rosły, a może się pojawić problem z popytem na produkty i usługi w związku ze schładzaniem koniunktury przez banki centralne. Tu do głowy przychodzi branża deweloperska, media czy przemysł. Sprzedaż detaliczna pewnie obroni marże dzięki stymulacji fiskalnej przed przyszłorocznymi wyborami do Sejmu.

Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale
Parkiet PLUS
Szukajmy spółek, ale też i inwestorów
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Złoty – waluta, która przetrwała największe kataklizmy
Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?