Wiadomo, że wydawanie pieniędzy jest znacznie przyjemniejsze niż oszczędzanie i odkładanie na przyszłość. Dlatego banki wymyśliły produkty typu saver. Idea jest taka: kupujemy nowy ciuch albo świeżo wydaną płytę, jemy obiad w restauracji, płacimy kartą, a przy okazji określony procent od wydawanej kwoty trafia na na nasze specjalne konto oszczędnościowe. Działa to automatycznie, już bez naszego udziału. Na polskim rynku jako pierwsze banki rozwiązanie takie zaproponowały: mBank i MultiBank. Mechanizm oszczędnościowy działa tam przy okazji płacenia kartą, gdy podejmujemy gotówkę z bankomatu czy robimy przelew. Pieniądze na rachunek oszczędnościowy (jego oprocentowanie wynosi 3 proc. w skali roku), prowadzony bezpłatnie, są przelewane w czasie rzeczywistym. Jakie to są kwoty? O tym decyduje klient. Ma do wyboru kilka opcji. Pierwsza propozycja jest taka: gdy płacimy kartą, każda kwota jest zaokrąglana do pełnych 10 zł, a różnica jest przelewana na konto oszczędnościowe. Druga opcja to przekazywanie na konto ustalonego procentu od kwoty transakcji kartą lub przelewu. W ten sposób na rachunek może trafiać od 1 do 15 proc. wartości każdej operacji. Podobnie działa trzecie z zaproponowanych przez mBank i MultiBank rozwiązań. Różnica polega tylko na tym, że po każdej transakcji bank przekazuje na rachunek oszczędnościowy stałą kwotę w wysokości od 3 do 10 zł zamiast określonego procentu transakcji. Oba banki umożliwiają również systematyczne wpłacanie na konto oszczędnościowe ustalonej z góry kwoty, bez konieczności każdorazowego zlecania przelewu.
Na konkretny cel
Getin Bank w ramach oferty „Zachowaj resztę" umożliwia zaokrąglanie wydawanych kwot do pełnych złotych, 5 zł lub 10 zł. Na przykład płacimy w sklepie kartą 10,60 zł. Mamy aktywną funkcję zaokrąglania w górę do pełnych złotych. Zatem bank obciąża nasz rachunek kwotą 11 zł, a 40 groszy trafia na konto Skarbonka. Jego oprocentowanie jest równe połowie stawki WIBOR 1M, obecnie wynosi obecnie 1,44 proc. Odsetki kapitalizowane są co miesiąc.
Getin Bank oferuje także celowe konta oszczędnościowe. Można mieć ich nawet pięć, każde z inną nazwą w zależności od celu oszczędzania. Dzięki aplikacji „Oszczędź sobie", wciskając klawisz telefonu, można decydować o odłożeniu na koncie określonej kwoty. Dodatkowo specjalna aplikacja podpowiada, ile należy wpłacać na rachunek np. co tydzień, żeby osiągnąć założony cel w zaplanowanym czasie. Raz w miesiącu można podjąć pieniądze bez opłat, zlecając ich przelew na konto osobiste. Częściowa wypłata środków nie skutkuje utratą narosłych odsetek.
Credit Agricole oferuje usługę „Oszczędzaj na okrągło". Dzięki niej na wybranym Rachunku Oszczędzam można odkładać pieniądze pochodzące z zaokrąglenia wartości transakcji bezgotówkowych przeprowadzonych kartą. Klient sam wybiera wielkość zaokrąglenia. Może to być 50 groszy, 1 zł lub 5 zł. Usługę można w dowolnym momencie aktywować lub z niej zrezygnować. Oprocentowanie rachunku oszczędnościowego wynosi 2,5–3 proc. (do wyboru kapitalizacja dzienna lub kwartalna).
Będą nowe oferty
W ING Banku klient może gromadzić oszczędności, płacąc kartą wydaną do konta lub dokonując przelewów. Do wyboru są dwie opcje: zaokrąglenie kwoty transakcji do 5 zł lub do 10 zł; odprowadzanie na konto oszczędnościowe od 1 do 10 proc. kwoty transakcji. Oszczędności do 5 tys. zł są oprocentowane według stawki 3,5 proc. w skali roku (powyżej tej kwoty – 2,5 proc.). Pieniądze ze Smart Saver można bezpłatnie przelać na ROR w ING Banku.