Zapytaliśmy zarządzających TFI, jak ich zdaniem będą przebiegały mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Z jednej strony wyniki sondy nie były zaskoczeniem – okazało się, że ludzie zawodowo związani z rynkiem kapitałowym mają w sobie żyłkę hazardzisty i parę tygodni przed rozpoczęciem turnieju bez wahania typują zwycięzcę, srebrnego medalistę oraz najbardziej prawdopodobny scenariusz dla drużyny Polski. Z drugiej jednak strony wyniki sondy wśród zarządzających zbieraliśmy z niedowierzaniem i smutkiem – liczba odpowiedzi przewyższyła nasze najśmielsze oczekiwania. Wygląda bowiem na to, że zarządzający chętniej odpowiadają na pytania związane z piłką nożną niż z rynkiem. O tak reprezentatywnej próbie, przy tradycyjnej sondzie rynkowej „Parkietu" i odpowiedziach na pytanie „Co się wydarzy na giełdach w III kwartale?" – moglibyśmy tylko pomarzyć.
W sumie na nasze pytania dotyczące Euro 2012 odpowiedziało kilkadziesiąt osób z 11 Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych, niestety wszyscy anonimowo.
Pod nazwiskiem zgodził się wystąpić pewien doradca inwestycyjny. Obstawił zwycięstwo Hiszpanii i niewyjście Polski z fazy grupowej. – O Euro trzeba się wypowiadać pod nazwiskiem. Rynek musi wiedzieć, kto co myśli o piłce. Z doświadczenia widzę ze maklerzy bardziej emocjonują się piłką, a ludzie z TFI idą bardziej w stronę sportów niestandardowych. Sporo chłopaków jeździ na gokartach, z tego, co obserwuje – skomentował. Ponieważ był jedyną osobą, która zgodziła się wypowiedzieć imiennie, postanowiliśmy jego również potraktować jednak anonimowo.
Według przedstawicieli TFI na końcu wcale i tak nie wygrywają Niemcy, tylko Hiszpania. Większość respondentów stawia na finał właśnie pomiędzy tymi dwiema drużynami. Trzecim najbardziej prawdopodobnym kandydatem do tytułu jest Holandia.
A co z Polską? Prawie na pewno wyjdzie z grupy, choć zarządzający mają świadomość, że jest to wynik z kategorii pobożnych życzeń. – Wprawdzie głowa podpowiada mi, że będzie to bardzo trudne, ale serce ma nadzieję, że tak się jednak stanie, po wygraniu z Grecją i Czechami oraz remisie z Rosją – brzmiał komentarz do jednej z ankiet.