Twórca rybnego imperium następcy na razie nie szuka

Szef i naj­więk­szy ak­cjo­na­riusz wio­dą­cej w bra­nży ryb­nej spół­ki Graal mó­wi o so­bie nie­chęt­nie. Ana­li­ty­cy chwa­lą go za kon­se­kwent­ny roz­wój biz­ne­su. Krytyczne głosy dotyczące jego firmy można za to usłyszeć od konkurencji

Aktualizacja: 12.02.2017 23:17 Publikacja: 28.08.2012 06:00

Bogusław Kowalski kontroluje ponad  41 proc. akcji Graala. Nie zamierza ich sprzedawać. – Sił i entu

Bogusław Kowalski kontroluje ponad  41 proc. akcji Graala. Nie zamierza ich sprzedawać. – Sił i entuzjazmu do pracy mi nie brakuje – deklaruje szef Graala. fot. A. Cynka

Foto: Archiwum

Kiedy Bogusław Kowalski zakładał na początku lat 90. swój pierwszy mały sklepik, nawet nie śniło mu się, że za kilkanaście lat jego firma będzie osiągała roczne przychody przekraczające pół miliarda złotych. W branży rybnej znalazł się przypadkowo. Wcześniej, przez 13 lat, do 1990 r. pracował jako ślusarz w Gdańskim Przedsiębiorstwie Instalacji Przemysłowych Instal. Potem zdecydował zająć się handlem.

Zaczynał od prowadzenia sklepu, a następnie założył hurtownię rybną. Biznes funkcjonował wówczas inaczej niż obecnie, a zasada „klient nasz pan" dopiero się rodziła w głowach przedsiębiorców. Kowalski wspomina, że klienci sami jeździli do hurtowni. Żeby zaoszczędzić im czasu, szef obecnego Graala zatrudnił przedstawicieli handlowych, którzy zbierali zamówienia w sklepach. To zdawało egzamin, a firma się rozrastała. Jego pracownicy zajmowali się również pobieraniem pieniędzy od kontrahentów. Kowalski wspomina, że któregoś dnia złodzieje ukradli im samochód, w którym znajdowała się spora suma pieniędzy z kilkudniowego utargu, przewyższająca... ówczesną wartość firmy. Trzeba było zaczynać od nowa.

Cel: konsolidacja branży

Systematyczny rozwój biznesu zaowocował wprowadzeniem Graala na giełdę w 2005 r. Kowalski zdecydował, że pieniądze ze sprzedaży akcji spółka przeznaczy na przejęcia. Od momentu debiutu na GPW, w skład grupy weszło już dziewięć firm. Niedawno zapowiedziano kolejne przejęcie – tym razem zależny Superfish ma kupić udziały w słupskim Zakładzie Przetwórstwa Ryb Mirko. Do końca marca 2013 r. strony mają czas na zawarcie transakcji. Jedno jest pewne: to nie koniec transakcji. Graal przymierza się też do wchłonięcia zagranicznej spółki.

– Rozmawiamy w sprawie przejęcia niemieckiej firmy o rocznych przychodach powyższej 100 mln zł – potwierdza Kowalski. Na jakim etapie są rozmowy? – Średnio zaawansowanym. Trudno powiedzieć, czy uda się je sfinalizować w tym roku – odpowiada.

Nie zamierza oddawać steru

Kowalski kontroluje ponad 41 proc. akcji Graala. Ten pakiet przy obecnym kursie jest wart prawie 33 mln zł. Prezes deklaruje, że na razie nie rozważa sprzedaży akcji i nie szuka swojego „następcy". – Nie zamierzam rezygnować z zarządzania Graalem. Cały czas pojawiają się nowe wyzwania, więc praca mi się nie nudzi. Szczególnie, że pozytywne efekty są widoczne. Poza tym byłoby mi szkoda rozstać się z ludźmi, z którymi pracuję i których bardzo lubię – mówi. Zarządzanie rozrastającą się grupą pochłania sporo czasu. Dlatego Kowalski każdą wolną chwilę stara się poświęcić rodzinie. – Na giełdzie nie gram. Staram się robić to, na czym się dobrze znam. Poza tym gra na giełdzie wymaga czasu – mówi. Wieloletni współpracownicy Kowalskiego pytani o jego osobę zgodnym chórem mówią o jego wytrwałości i uporze. Jednocześnie podkreślają, że jest człowiekiem niesłychanie łagodnym. – To prawda. Jestem sentymentalny – mówi o sobie Kowalski.

Konkurenci Graala z jednej strony są pod wrażeniem rozwoju biznesu Kowalskiego, z drugiej jednak nie szczędzą słów krytyki. – Jego spółka sprzedaje często produkty po zaniżonych cenach, psując w ten sposób rynek – mówi jeden z przedstawicieli branży pragnący zachować anonimowość.

Ostatnie dwa lata były dla branży niezwykle trudne. Horrendalny wzrost cen surowców – których kulminacja miała miejsce w 2011 r. – sprawiły, że słabsze podmioty wypadły z rynku.

– Ten rok jest lepszy od ubiegłego. Wprawdzie ceny wciąż są na bardzo wysokim poziomie, ale przynajmniej są względnie stabilne. To umożliwia tworzenie pewnych prognoz i planowanie biznesu – podkreśla Kowalski. Ostatnie trudne lata spółka wykorzystała na restrukturyzację grupy. Jej efekty są już widoczne. Pierwszy kwartał był wyjątkowo udany. Spółka wypracowała 4,5 mln zł skonsolidowanego zarobku netto, wobec ok. 3,8 mln zł straty rok wcześniej. Wyniki za II kwartał poznamy w najbliższy piątek. – Nie powinno być żadnych niespodzianek. Drugi kwartał był udany – mówi Robert Wijata, członek zarządu Graala.

„Tradycyjnie" wysoki dług

Tymczasem od lat nie milkną głosy, że skokowy rozwój biznesu Graala niesie ze sobą zbyt duże wydatki, a co za tym idzie – zbyt wysoki dług. Na koniec marca zadłużenie krótkoterminowe wyniosło 238,6 mln zł, a długoterminowe 56,4 mln zł. Rok temu było to odpowiednio: 216,8 mln zł oraz 35,2 mln zł. – Nasze zadłużenie nie wynika z żadnych problemów, tylko z realizowanych inwestycji. Od wielu lat pokazujemy rynkowi, że nie mamy najmniejszych kłopotów z regularną spłatą długu – uspokaja Kowalski.

[email protected]

Kurs akcji jest teraz poniżej ceny z debiutu

Graal zadebiutował na giełdzie w 2005 r. Sprzedał akcje w ofercie publicznej po 15 zł. Wiosną 2007 r. kurs osiągnął absolutne maksimum na poziomie 47 zł. Potem zaczął się obniżać. W momencie dna bessy – czyli w lutym 2009 r.  – wynosił około 5,5 zł. W kolejnych kilkunastu miesiącach odrobił tylko część strat. Wiosną 2010 r. wzrósł powyżej ceny z debiutu, lokalne maksimum notując latem na poziomie powyżej 16 zł. Potem wycena rybnej spółki zaczęła topnieć i taka sytuacja utrzymywała się aż do początku tego roku. W styczniu za jej akcje płacono po ok. 5,5 zł – czyli tyle samo, ile na dnie bessy. Ten rok jest dla akcjonariuszy Graala udany – od początku stycznia walory zdrożały już o ponad 70 proc. W ostatnich dniach kurs waha się w pobliżu 9,7–9,8 zł. Kapitalizacja Graala wynosi aktualnie ok. 79 mln zł. Pakiet akcji będący w rękach założyciela spółki i jej prezesa Bogusława Kowalskiego jest zaś wyceniany na ok. 33 mln zł. W rezultatach finansowych spółki za 2010 r. i 2011 r. widać jeszcze koszty prowadzonej restrukturyzacji. Tegoroczne wyniki mają być lepsze.

Opinie

Monika Kalwasińska, analityk DM PKO?BP

Ceną szybkiej ekspansji jest zadłużenie

Ekspansywna strategia rozwoju Graala poprzez akwizycje podmiotów z branży ma swoją cenę w postaci ogromnego zadłużenia, którego koszty obciążają wyniki giełdowej grupy. W ciągu ostatnich kilku lat wzrosły jej przychody, ale poziom zysku netto jest niższy w porównaniu z okresem sprzed akwizycji. Wyniki finansowe często są też zniekształcane dużą liczbą zdarzeń jednorazowych. Zadłużenie dług netto/EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja – red.) grupy oscyluje wokół wskaźnika 4, co jest poziomem relatywnie wysokim. Natomiast przepływy pieniężne netto spółki Graal wyglądają słabo. Tak więc kwestia płynności na pewno jest w jej przypadku istotną sprawą.

Adam Kaptur, analityk Millennium DM

Lepsze wyniki to zasługa większej skali działalności

Zarządzana przez Bogusława Kowalskiego spółka dokonała szeregu akwizycji. Dzięki nim osiągnęła skalę działalności znacznie większą od innych notowanych przedstawicieli branży. Moim zdaniem dzięki tej większej skali wyniki Graala za ostatnie kwartały wyglądają zdecydowanie lepiej niż w przypadku Seko i Wilbo. Graal jest wysoko zadłużony, ale taka sytuacja utrzymuje się od dawna. Jest to na pewno dodatkowy czynnik ryzyka, ale spółka radzi sobie z tą sytuacją. Podstawowy biznes generuje wystarczającą ilość gotówki, dzięki czemu spółka jest w stanie finansować spore inwestycje (capex za ubiegły rok wyniósł 23 mln zł) oraz m.in. skup akcji własnych.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie