Studia na Harvardzie kosztują około 50 tys. dolarów rocznie. To jedna z najbardziej prestiżowych, ale i najdroższych uczelni na świecie. Jej ukończenie gwarantuje młodemu człowiekowi zdobycie dobrze płatnej pracy. Jednak wyłożenie około 1 mln zł na edukację dziecka nawet dla bardzo dobrze sytuowanej rodziny może być zbyt dużym wysiłkiem finansowym, jeśli nie zacznie się ona przygotowywać do tego przedsięwzięcia odpowiednio wcześnie. A może to robić, na przykład korzystając z oferty towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI).
Zdaniem specjalistów warto zwrócić uwagę na programy systematycznego oszczędzania (PSO). Ich zaletą jest to, że mobilizują do regularnego odkładania pieniędzy.
– Takie rozwiązanie pozwala uśredniać cenę zakupu jednostek funduszy i uniknąć wpłaty całości środków w momencie, kiedy akcje są przewartościowane – mówi Paweł Niemiec, członek zarządu KBC TFI. I dodaje, że zaletą programów systematycznego oszczędzania jest również możliwość uzyskania zniżek w opłatach manipulacyjnych.
W większości TFI opłata maleje wraz z wydłużaniem okresu inwestowania aż do zera. W programach oferowanych przez KBC TFI opłaty nie są pobierane po pięciu latach, a w PKO TFI – już po trzech latach. Z kolei w Aviva TFI opłata obowiązuje tylko przy pierwszej wpłacie, później jej nie ma.
Programy takie oferuje większość TFI. Ich wybór jest duży. Można dopasować rodzaj PSO do planowanego czasu oszczędzania oraz akceptowanego ryzyka.