Prezesi, którzy zarabiają miliony i przynoszą spółkom miliardy

Najwięcej zysku netto w stosunku do swoich zarobków wypracowały w 2014 r. zarządy PGE, PGNiG i PZU. Różnice w wynagrodzeniach menedżerów największych firm są jednak znaczące.

Publikacja: 30.04.2015 06:01

Prezesi, którzy zarabiają miliony i przynoszą spółkom miliardy

Foto: Archiwum

Dobry zarząd jest na wagę złota, ale ile złotych jest w stanie zarobić spółka ze sprawnym kierownictwem? Sprawdziliśmy, w których spółkach z WIG20 najwyższe kierownictwo było w 2014 r. najwydajniejsze. Pod uwagę wzięliśmy łączne wynagrodzenie zarządów w stosunku do uzyskanych przez ich spółki zysków netto.

Najbardziej efektywne...

Okazuje się, że najkorzystniej pod tym względem wypadł zarząd PGE. W tej firmie wynagrodzenie zarządu stanowiło w 2014 r. zaledwie 0,27 proc. skonsolidowanego zysku netto. Kierowany przez Marka Woszczyka zarząd PGE zainkasował łącznie „tylko" 9,7 mln zł wynagrodzenia, co było dopiero 14. wynikiem spośród spółek z WIG20. Dodatkowo PGE zarobiła w 2014 r. rekordowe na GPW 3,66 mld zł netto, co pozwoliło jej wygrać nasz ranking.

Niewiele gorszy wskaźnik (0,35 proc.) zanotowało PGNiG, które na wynagrodzenia swojego zarządu wypłaciło w ubiegłym roku 9,9 mln zł (13. najwyższa kwota z WIG20), a cała grupa zarobiła w tym czasie 2,82 mld zł. Na najniższym stopniu podium uplasował się PZU. U największego polskiego ubezpieczyciela wynagrodzenie zarządu (11 mln zł) w 2014 r. stanowiło 0,37 proc. skonsolidowanego zysku netto (2,97 mld zł).

Kolejne miejsca również zajęły spółki, w których dominującym akcjonariuszem jest Skarb Państwa – chodzi o Energę (0,44 proc.), KGHM (0,45 proc.) i PKO BP (0,48 proc.). W drugiej dziesiątce nie ma żadnej firmy kontrolowanej przez SP. Natomiast Bogdanka, której zarząd był najgorzej opłacany wśród blue chips (otrzymał 3,4 mln zł wynagrodzenia), znalazła się w połowie stawki z wynikiem 1,25 proc.

...i najmniej efektywne zarządy

W wyjątkowej sytuacji jest Orlen, który w 2014 r. zanotował z powodu odpisów 5,81 mld zł straty netto, dlatego nie wzięliśmy tej spółki pod uwagę w ustalaniu rankingu. Najdroższy zarząd w stosunku do uzyskanego zysku netto miał w 2014 r. Cyfrowy Polsat (wskaźnik na poziomie 5,67 proc.). Najwyższe kierownictwo mediowej grupy osiągnęło łącznie 16,6 mln zł wynagrodzenia, w czym trzy czwarte stanowiły premie, co było czwartym najwyższym wynagrodzeniem zarządu wśród spółek z WIG20 w ubiegłym roku (w tym czasie Cyfrowy Polsat wypracował 293 mln zł zysku, znacznie mniej niż 523 mln zł w 2013 r.).

Drugi najgorszy wskaźnik osiągnął Eurocash (5,52 proc.), który również zanotował wyraźny spadek zysku netto, do 183 mln zł. Wynagrodzenie zarządu dystrybucyjnej grupy kosztowało w ubiegłym roku 10,1 mln zł. Nie najlepszy wskaźnik kosztów zarządu do zysków, na poziomie 5 proc., miało też Asseco Poland, którego najwyższa kadra kierownicza zainkasowała 17,9 mln zł (drugie najwyższe wynagrodzenie w WIG20). Na czwartym i piątym miejscu od końca znalazły się Alior Bank i Orange Polska, ze wskaźnikami w wysokości odpowiednio 3,82 proc. i 2,97 proc.

Spore dysproporcje

Zyski spółek z WIG20 były w ubiegłym roku pod presją, ale łączne wynagrodzenie ich zarządów w tym czasie wzrosło. Jednak w niewielkim stopniu, bo tylko o 1,8 proc., do 222,4 mln zł (pod uwagę wzięliśmy pensje, premie, bez uwzględniania programów motywacyjnych). Wzrost jest niewielki, ale w obliczu 1,5-proc. deflacji oznacza to wzrost realnych wynagrodzeń zarządów blue chips. Najwięcej zainkasował zarząd mBanku (19,5 mln zł), za nim uplasowali się Asseco Poland (17,9 mln zł), PKO BP (16,9 mln zł) oraz Cyfrowy Polsat z Bankiem Pekao (po 16,6 mln zł). Najmniejsze wynagrodzenie pobrali w ubiegłym roku menedżerowie Bogdanki (3,4 mln zł), Energi (4,3 mln zł), Syhntosu (4,6 mln zł), LPP (5,1 mln zł) i Enei (6,7 mln zł). Jednak zarządy firm różnią się między sobą wielkością, co zaburza porównywanie wynagrodzeń – o ile Bogdanką kieruje czterech, a Energą trzech członków zarządu, o tyle w przypadku Asseco jest ich aż 11, a w pozostałych spółkach około siedmiu. Gdybyśmy uśrednili wynagrodzenie przypadające w ubiegłym roku na jednego członka zarządu, to okaże się, że zdecydowanie najlepiej opłacani byli bankowcy. Największe wynagrodzenie na jednego członka zarządu przypadło w mBanku i Pekao (po 2,8 mln zł), oraz w PKO BP, Cyfrowym Polsacie i Orlenie (po 2,4 mln zł). Najmniej zarobili średnio członkowie zarządów Bogdanki i Synthosu (0,9 mln zł) oraz LPP (1 mln zł). Najlepiej opłacanymi prezesami byli Luigi Lovaglio, który zarobił 7,1 mln zł, oraz Dominik Libicki, były już szef Cyfrowego Polsatu (4,7 mln zł). Najmniej, po około 1 mln zł, otrzymali Zbigniew Stopa, prezes Bogdanki, oraz Louis Amaral, szef Eurocashu.

Dwa elementy wynagrodzenia

Nasze zestawienie zarobków zarządów do zysków spółek należy traktować raczej jako ciekawostkę aniżeli obiektywny miernik efektywności zarządów. Firmy mocno się między sobą różnią, przede wszystkim wielkością i zależną od branży rentownością. Zdaniem Łukasza Bugaja, analityka DM BOŚ, ciekawa byłaby próba zbadania zależności wynagrodzeń zarządów od ich efektywność mierzonej w sposób eliminujący czynnik wielkości spółki. – Przykładowo można by wykorzystać wskaźnik rentowności kapitałów własnych, który co do zasady pokazuje, jak skutecznie management pomnaża kapitał akcjonariuszy. Jego większa efektywność powinna znajdować odzwierciedlanie w wyższym wynagrodzeniu – uważa.

Zaznacza, że od dłuższego czasu mówi się o potrzebie zwiększenia znaczenia długoterminowych systemów premiowych. – Oznacza to, że większy udział wynagrodzenia powinien przypadać na część zmienną, której wielkość uzależniona jest od realizacji pewnych z góry ustalonych założeń. Co do zasady należy zgodzić się z racjonalnością tego typu posunięć, ale powinny być one wprowadzane w sposób mądry – podkreśla Bugaj. Płaca cały czas powinna mieć zadowalającą część stałą, ponieważ wtedy zarząd nie będzie zmuszany do podejmowania ponadprzeciętnego ryzyka, aby wypełnić kryteria programu motywacyjnego. Z kolei kryteria programu powinny być ambitne, ale realne do wykonania, i opierać się długoterminowych celach związanych z zyskownością oraz kursem akcji spółki.

[email protected]

Opinie

Łukasz Rozbicki, zarządzający, MM Prime TFI

Wskaźniki wysokości wynagrodzeń zarządów mogą mieć znaczenie, ale głównie w przypadku mniejszych spółek, gdzie procentowo wynagrodzenie zarządu stanowi dużą część przychodów firmy. Natomiast w przypadku dużych spółek z WIG20 ma to mniejsze znaczenie, zwłaszcza że kwoty te nie są w Polsce rażąco wysokie. Z pewnością wskaźnik wynagrodzeń zarządu do poziomu zysku może powiedzieć nieco o efektywności zarządu, ale raczej jest on drugorzędny. W wielu spółkach z WIG20 wciąż duży udział ma Skarbu Państwa i w grę wchodzą czynniki polityczne. Spadki zysku w niektórych sektorach, jak obecnie w bankowości, są mocno związane z otoczeniem makro i trzeba je oceniać na tle sektora. W przypadku prywatnych spółek nadzór właścicielski jest bardziej ekonomiczny, a poziom wynagrodzeń często mocno związany z wynikami samej spółki, np. w postaci programów menedżerskich, albo po prostu prezes ma znaczący pakiet akcji i główny jego zarobek to dywidendy i wzrost wartości spółki. MR

Łukasz Bugaj, analityk, DM BOŚ

Praktyka pokazuje, że wielkość zarobków kadry zarządzającej jest uzależniona od wielkości spółki i sektora, w którym działa. Co do zasady im spółka jest większa, tym większe jest również wynagrodzenie jej zarządu; badania pokazują, że przeciętne wynagrodzenie osób zarządzających w spółkach z indeksu sWIG80 jest o prawie połowę mniejsze niż w przypadku spółek największych. Oczywiście wymusza to zależność wynagrodzeń od wielkości uzyskiwanych przez spółkę zysków, ale niekoniecznie musi oznaczać, że wyżej wynagradzane są osoby generujące ponadprzeciętne zyski. Po prostu pracują one w większych spółkach, które z oczywistych powodów przynoszą większy bezwzględny poziom zysków. Sam poziom płac spełnia dość dobrze rolę motywującą do działania, ale badania ostatnich lat dość jednoznacznie wskazują, że pieniądze nie mogą być uznawane za jedynego motywatora. Istotne są też inne czynniki, o których psychologia ludzka każe nam pamiętać. MR

Parkiet PLUS
Zagraniczne spółki z potencjałem
Parkiet PLUS
Obsługując naszych klientów, staramy się myśleć dokładnie tak jak oni
Parkiet PLUS
Nasz portfel edukacyjny w ubiegłym roku ponownie się sprawdził
Parkiet PLUS
Praca maklera to moja pasja, chociaż momenty zwątpienia też się zdarzają
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Parkiet PLUS
Ranking „Parkietu” – Borciuch i Santander BM znów na czele
Parkiet PLUS
Dywidendowe tuzy amerykańskiej giełdy