Miniony tydzień na warszawskiej giełdzie przyniósł kontynuację korekty trendu spadkowego na wykresach WIG i WIG20 oraz dalszą stabilizację notowań mWIG40 i sWIG80. Rodzimym bykom sprzyjały niewątpliwie wieści z Azji. Rządy Chin i Japonii zapowiedziały bowiem, że będą silniej stymulowały gospodarkę. Warto zauważyć, że podczas ostatnich dwóch sesji indeks blue chips należał do jednych z najsilniejszych w Europie i był wyraźnie silniejszy od niemieckiego DAX i francuskiego CAC40. Taka rozbieżność może sugerować, że na nasz rynek powoli wraca kapitał zagraniczny, który uznał, że akcje notowane na GPW są niedowartościowane. Szkoda tylko, że do zwyżek nie kwapią się też mniejsze spółki.
Na wykresie WIG20 pojawiły się w ubiegłym tygodniu optymistyczne sygnały. Po pierwsze, MACD wzrósł powyżej swojej średniej, dając wskazanie kupna. Po drugie, oscylator RSI(14) opuścił strefę wyprzedania i wzrósł w okolice 50 pkt. Po trzecie, kurs WIG20 przebił od dołu krzywą paraboliczną, co również stanowi krótkoterminowy sygnał kupna. Pozytywną wymowę ma również czwartkowa świeca z dużym białym korpusem. W japońskim podręczniku do analizy technicznej taka świeca nazywana jest marubozu i zapowiada kontynuację wzrostu. Warto też dodać, że luka spadkowa z 24 sierpnia została domknięta, co otwiera bykom drogę do oporu 2200 pkt. Nagromadzenie pozytywnych sygnałów nie przesądza niestety o zwyżkach, zwłaszcza że trwający wzrost to wciąż ruch w obrębie korekty trendu spadkowego. Dopiero pokonanie bariery przy 2258 pkt, gdzie znajduje się ostatni lokalny szczyt, zwiększy szansę na zmianę kierunku głównej tendencji. Wsparciem na ten tydzień dla WIG20 jest pułap 2160 pkt. Jego przebicie może przynieść zniżkę do 2100 pkt lub niżej.
Szeroki rynek, podobnie jak segment blue chips, też kontynuował korektę trendu spadkowego. Poziom WIG wzrósł w porywach do 51 681 pkt, ale w przeciwieństwie do WIG20 nie domknął jeszcze sierpniowej luki i nie przebił od dołu krzywej parabolicznej. Dlatego celem na ten tydzień pozostaje pokonanie 51 850 pkt (górna granica luki i poziom średniej kroczącej z 50 sesji). Wsparciem natomiast jest 50 500 pkt.
Gorszy układ kresek WIG w porównaniu z WIG20 wynika ze słabości małych i średnich spółek. Indeksy mWIG40 i sWIG80 mają bowiem problem z kontynuacją odbicia, zainicjowanego pod koniec ubiegłego miesiąca. Wskaźnik średnich spółek wciąż porusza się pod średnią kroczącą z 200 sesji i dopiero jej przebicie pozwoli na silniejsze odreagowanie. Indeks sWIG80 zamknął się z kolei między średnimi z 50 i 200 sesji i już drugi tydzień wahał się między obiema liniami. Wybicie w górę będzie sygnałem kupna, a wybicie w dół – sprzedaży.