Człowiek Rynku Finansowego może być tylko jeden

Ośmiu nominowanych i tylko jeden zwycięzca. Głosowanie mające na celu wyłonienie osoby, która swoimi działaniami w 2015 r. zadziwiła rynek.

Walka o tytuł Człowieka Rynku Finansowego 2015 r. nabiera rumieńców. Już tylko do 25 listopada na stronie internetowej parkiet.com można oddawać głosy na osoby nominowane do tego zaszczytnego miana. Wiele wskazuje na to, że rywalizacja o zwycięstwo będzie się toczyła do ostatniej chwili, a liczyć się w niej będzie każdy głos.

Ośmiu wybranych

Redakcja „Parkietu" do tytułu Człowieka Rynku Finansowego 2015 r. nominowała osiem osób (lista poniżej). Każda z nich w 2015 r. miała swoje pięć minut.

Prezesi spółek udowodnili, że niezależnie od warunków rynkowych czy też działań konkurencji są w stanie skutecznie prowadzić biznes i zwiększać wartość firm. Przedstawiciele rynku kapitałowego wciąż starają się ulepszyć funkcjonowanie nie tylko giełdy, ale także całego środowiska kapitałowego. Wśród nominowanych znalazł się także nowym minister finansów Paweł Szałamacha, który swoimi pierwszymi deklaracjami udowadnia, że przede wszystkim chce nie szkodzić rynkowi.

Każda z osób to oddzielna historia. Łączy ich jedno: zapał, determinacja i skuteczność w działaniu. Kto więc zostanie Człowiekiem Rynku Finansowego 2015 r.?

2 grudnia wszystko będzie jasne

Odpowiedź na to pytanie poznamy 2 grudnia, czyli w dniu Kongresu Parkietu, podczas wieczornej Gali CFA Investment Night, współorganizowanej z CFA Society Poland (wtedy tytuł Człowieka Rynku Finansowego przyzna kapituła konkursu).

[email protected]

Człowiek rynku finansowego 2015 r. | Kto nominowany do zaszczytnego tytułu?

Ireneusz Łazor, prezes Towarowej Giełdy Energii

Za rozwój rynku energetycznego

Po trzech kwartałach tego roku grupa GPW mogła pochwalić się skonsolidowanym zyskiem netto na poziomie 95,5 mln zł. Przychody grupy wyniosły 244,1 mln zł. O ile jednak jeszcze kilka lat temu największy wpływ na wyniki grupy miał obrót akcjami i pochodnymi, o tyle w ostatnim czasie coraz ważniejszy staje się biznes towarowy realizowany przez Towarową Giełdę Energii. Firma, którą dowodzi Ireneusz Łazor, odpowiada już za 34 proc. przychodów realizowanych przez grupę GPW. Niewykluczone, że udział ten będzie systematycznie rósł. Wciąż bowiem są podejmowane inicjatywy mające na celu uatrakcyjnienie rynku towarowego. Przykład? 4 listopada ruszyły notowania futures na prąd. Pod koniec roku w obrocie mogą się z kolei pojawić forwardy na zielone certyfikaty, a w przyszłym – futures na gaz.

Adam Kiciński, prezes CD Projekt

Za sukces „Wiedźmina"

Ponad trzy lata wytężonej pracy się opłaciły. Firma CD Projekt, którą kieruje Adam Kiciński, wypuszczając w 2015 r. grę „Wiedźmin 3: Dziki Gon", odniosła wielki sukces. Tylko w ciągu pierwszych sześciu tygodni od premiery sprzedano 6 mln sztuk gry. Firma dzięki swojej produkcji znów znalazła się w centrum zainteresowania graczy nie tylko w Polsce, ale także na całym świecie. Sukces ten został dostrzeżony również przez inwestorów na warszawskiej giełdzie. Kursy akcji CD Projekt rosną jak na drożdżach. Od początku tego roku zyskały już na wartości ponad 30 proc.

Piotr Krupa, prezes Kruka

Za giełdowy sukces zarządzanej spółki

Piotr Krupa, prezes spółki windykacyjnej Kruk, ciągle powtarza, że chce budować globalną firmę. Patrząc na podejmowane działania, śmiało można stwierdzić, że nie są to tylko puste słowa. Firma w tym roku pojawiła się na rynku niemieckim. W planach ma ekspansję na Włochy i Hiszpanię. Na krajowym podwórku przymierza się z kolei do zakupu portfela wierzytelności o wartości nominalnej 2,7 mld zł od firmy Presco. Do tej pory pomysły realizowane przez Krupę i jego zespół się sprawdzały, co widać w wynikach windykatora. Po trzech kwartałach tego roku spółka miał 160,2 mln zł zysku netto, czyli więcej niż w całym 2014 r. Kurs papierów Kruka od początku roku urósł z kolei o ponad 70 proc.

Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich

Za promowanie polskiego rynku kapitałowegO

Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich, zyskał miano pierwszego obrońcy rynku kapitałowego. Swoją działalnością, zaangażowaniem i wypowiedziami systematycznie przypomina politykom, czym jest rynek kapitałowy i jak ważną rolę odgrywa w rozwoju gospodarczym kraju.

Andrzej Nartowski, były prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów

Za ostre pióro, którym promuje ład korporacyjny

Mówisz: ład korporacyjny, myślisz: Andrzej Nartowski. Mimo że Nartowski nie jest już prezesem Polskiego Instytutu Dyrektorów, wciąż przypomina, m.in. na łamach „Parkietu", czym jest ład korporacyjny i jak powinien wyglądać w praktyce. Potrafi ostro, ale zawsze z klasą punktować niepożądane zjawiska, z jakimi mamy do czynienia na naszym rynku. Osoby, które miały okazję go poznać, podkreślają, że Nartowski jest uosobieniem kultury, kompetencji i klasy.

Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos

Za systematyczny rozwój zarządzanej spółki

Paweł Olechnowicz, prezes grupy Lotos, już teraz stał się legendą na naszym rynku. Chociaż kieruje firmą, w której głównym rozgrywającym jest Skarb Państwa, niestraszne mu są zmiany na szczytach politycznej władzy. Prezes grupy Lotos pełni swoją funkcję nieprzerwanie od marca 2002 r. Od tego czasu prowadzi wiele działań mających na celu unowocześnienie struktur organizacyjnych oraz rozwój potencjału produkcyjnego i rynkowego spółki. Działania te doceniają inwestorzy giełdowi. W tym roku akcje Lotosu zyskały na wartości ponad 10 proc.

Jacek Rutkowski, prezes Amiki Wronki

Za udaną ekspansję zagraniczną spółki

Amica Wronki to przykład spółki, która nawet w trudnym otoczeniu giełdowym jest w stanie zadowolić akcjonariuszy. Od początku roku jej akcje podrożały o ponad 60 proc. Inwestorzy docenili m.in. udaną ekspansję zagraniczną firmy. W sierpniu tego roku Amica, której szefem jest Jacek Rutkowski, kupiła prawie 40 proc. udziałów we francuskiej firmie handlowej Sideme SA Societe Industrielle d'Equipement Moderne za 1,6 mln euro. Obecnie 70 proc. produkcji spółki trafia już na eksport. Rozwiązania firmy są stosowane w 40 krajach na świecie.

Paweł Szałamacha, minister finansów

Za chęć wsparcia rynku kapitałowego

Paweł Szałamacha ministrem finansów został dopiero niedawno, a już zaskarbił sobie sympatię rynku kapitałowego. W jaki sposób? Przede wszystkim Szałamacha jasno dał do zrozumienia, że opowiada się za podatkiem bankowym, a nie podatkiem od transakcji. Ten drugi, w zgodnej ocenie ekspertów, doprowadziłby do marginalizacji nie tylko samej giełdy, ale także całego rynku kapitałowego. Na tym jednak dobrych informacji nie koniec. Szałamacha zapowiedział, że przynajmniej na razie nie będzie likwidacji OFE. Rynek kapitałowy mógł odetchnąć z ulgą. Pozostaje mieć nadzieję, że nowy minister finansów pójdzie za ciosem i będzie promował rozwiązania wspierające rynek kapitałowy, a nie podważające jego sens. PRT