Liczymy na stabilny wzrost w tym roku

Ryszard Matyka | Z prezesem Vistalu Gdynia rozmawia Adam Roguski

Publikacja: 04.02.2016 05:00

Liczymy na stabilny wzrost w tym roku

Foto: Archiwum

Wyniki finansowe po trzech kwartałach 2015 r. wskazywały, że cały ubiegły rok może okazać się rekordowy. Czy jest szansa, że grupa dobije do 400 mln zł przychodów?

Po trzech kwartałach 2015 r. przychody wyniosły 300 mln zł wobec ponad 322 mln zł w całym 2014 r. Już wcześniej mówiliśmy, że poziom 400 mln zł sprzedaży możemy osiągnąć szybciej, niż planowaliśmy początkowo (do 2017 r.). Na wyliczenia dotyczące roku 2015 poczekajmy jednak do raportu rocznego.

Chciałbym podkreślić, że kiedy pod koniec 2013 r. przeprowadzaliśmy ofertę publiczną akcji, wykazywaliśmy 230 mln zł przychodów za 2012 r. Mówimy więc o niemal podwojeniu sprzedaży w ciągu kilku lat – to wynik konsekwentnie realizowanej strategii.

Jakie są perspektywy na 2016 r. w podziale na segmenty rynku?

Po trzech kwartałach 2015 r. dynamika wzrostu przychodów i zysków była dwucyfrowa, liczymy, że pozytywne tendencje utrzymają się w tym roku.

Spodziewamy się stabilnego wzrostu we wszystkich segmentach działalności. Najważniejsze segmenty – infrastruktura (głównie mosty i wiadukty – red.) oraz marine & offshore (stalowe elementy statków, infrastruktura portowa, platformy morskie czy siłownie wiatrowe – red.) mają po około 40 proc. w strukturze portfela zamówień.

Notowania ropy są na wieloletnich minimach – jakie ma to przełożenie na segment marine & offshore?

W zeszłym roku, który nie był łatwy dla branży surowcowej, zawarliśmy największy w naszej historii kontrakt o wartości 75,5 mln zł na wykonanie elementów morskiej platformy wiertniczej dla kontrahenta z Norwegii. Patrząc globalnie, należy stwierdzić, że zleceń jest oczywiście na rynku mniej, ale jeśli chodzi o nasz obszar geograficzny, jesteśmy optymistycznie nastawieni. Uważamy, że z naszym doświadczeniem mamy możliwość dalej skutecznie pozyskiwać zlecenia. Otrzymujemy stale nowe zlecenia w segmencie marine & offshore. W grudniu zakończyliśmy bardzo ważny projekt budowy jednostki pływającej do układania kabli podmorskich z farm wiatrowych.

Motorem rozwoju polskiego rynku będą inwestycje infrastrukturalne – kiedy efekty będą widoczne w wynikach grupy?

Podtrzymuję swoją opinię, że tempo rozpisywania i rozstrzygania przetargów nie jest zadowalające. Spodziewaliśmy się, że rynek ruszy w drugiej połowie 2016 r., ale realnie chyba trzeba przesunąć te oczekiwania o kolejne pół roku. Niemniej zarówno jeśli chodzi o segment drogowy, jak i kolejowy, widzimy dla siebie duże szanse. Te inwestycje będą napędzać branżę budowlaną w najbliższych latach.

W tym kontekście na pewno ważnym wydarzeniem 2015 r. było zakończenie remontu mostu kolejowego na Warcie w Poznaniu. To zlecenie realizowaliśmy w formule generalnego wykonawstwa dla PKP. To początek naszej własnej drogi w zakresie infrastruktury kolejowej, która pozwala uzyskiwać lepsze marże niż działalność podwykonawcza. Przygotowujemy się do wydzielenia działu generalnego wykonawstwa z Vistalu Gdynia do odrębnej spółki. To zwiększy naszą elastyczność i efektywność w pozyskiwaniu kontraktów.

Około 50 proc. przychodów pochodzi z eksportu. Na jakich rynkach będziecie się koncentrować?

Tradycyjnie dominuje Skandynawia i na tym obszarze będziemy się skupiać. Oczywiście sprzedajemy także na inne rynki – ostatnio do USA czy Francji.

Wspominałem o wydzieleniu spółki zajmującej się generalnym wykonawstwem. Jej zadaniem będzie działalność nie tylko na polskim rynku, ale także w Skandynawii. Od dawna dostarczamy tam konstrukcje stalowe – mosty i wiadukty, zajmujemy się także ich montażem. Docelowo chcielibyśmy rozwinąć aktywność także jako wykonawca usług budowlanych.

W 2015 r. spółka podzieliła się zyskiem z akcjonariuszami. Czy w tym roku również wypłaci dywidendę?

Chcemy być spółką dywidendową. Kondycja finansowa firmy i portfel zamówień według stanu na dziś jest dobra. Ostateczną decyzję w sprawie rekomendacji dotyczącej podziału zysku podejmiemy po publikacji wyników rocznych.

Niedawno przystąpiliście do Polskiego Klastra Eksporterów Budownictwa (jego inicjatorem jest Jan Mikołuszko, szef rady nadzorczej giełdowego Unibepu). Czego spodziewacie się po tej inicjatywie?

To właściwie pierwsza organizacja, która zrzesza wyłącznie przedsiębiorstwa z polskim kapitałem. Spółki członkowskie działają już na różnych zagranicznych rynkach, w różnych sektorach, dysponują różnorodnym doświadczeniem. Celem jest dzielenie się tym doświadczeniem. Z biznesowego punktu widzenia moglibyśmy połączyć siły z firmą zajmująca się stricte robotami budowlanymi w Skandynawii.

Dobrze, że powstała platforma do rozmów w Polsce, bo często się zdarza, że krajowe firmy startują w zagranicznych przetargach z lokalnymi partnerami – przeciwko sobie, zamiast połączyć siły.

Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza