Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń

Zaplanowany wzrost wydatków krajów Europy na wyposażenie swoich armii i infrastrukturę wojskową celem wzmocnienia potencjału obronnego i uniezależnienia się od amerykańskiej pomocy to szansa dla szerokiej grupy spółek obecnych na warszawskiej giełdzie.

Publikacja: 03.05.2025 08:16

Plany rządu zakładają, że już w 2026 roku wydatki na obronność osiągną co najmniej 5 proc. polskiego

Plany rządu zakładają, że już w 2026 roku wydatki na obronność osiągną co najmniej 5 proc. polskiego PKB, co nominalnie przekłada się na ponad 200 mld zł.

Foto: Fot. shutterstock

W tym roku uwaga inwestorów została skierowana na spółki, które mogą potencjalnie zyskać dzięki zaplanowanym miliardowym inwestycjom w szeroko rozumiany sektor obronny. W marcu ogłoszono powstanie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności, do którego przesunięto 30 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Plany rządu zakładają, że już w 2026 roku wydatki na obronność osiągną co najmniej 5 proc. polskiego PKB, co nominalnie przekłada się ponad 200 mld zł, podczas gdy w zeszłym roku na ten cel trafiło około 135 mld zł, co stanowiło nieco mniej niż 4 proc. PKB. Ambitne plany mają także i inne europejskie kraje, gdzie przez wiele ostatnich lat wydatki związane z obronnością nie były traktowane priorytetowo.

Lista potencjalnych beneficjentów wśród spółek notowanych na warszawskiej giełdzie jest długa. Cześć firm już z większym lub mniejszym powodzeniem działa w sektorze obronnym i realizuje różnego rodzaju zamówienia. Jest też grupa, która dopiero przymierza się do wejścia na ten rynek.

Czytaj więcej

Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?

Dostawcy rozbudowują moce

Naturalnym beneficjentem wzrostu nakładów na zbrojenia w Europie jest branża stalowa, co wiąże się ze wzrostem zapotrzebowania na stalowe elementy niezbędne do produkcji uzbrojenia. Jednym z dostawców, który współpracuje od dłuższego czasu z wojskiem, jest Cognor. – Produkujemy gotowe elementy korpusu pojazdów opancerzonych czy armatohaubic. Z naszej stali wytwarzana jest amunicja – mówił niedawno w rozmowie z „Parkietem” Krzysztof Zoła, dyrektor finansowy, członek zarządu Cognor Holding. Jednocześnie zapewniał, że firma posiada moce, żeby znacząco zwiększyć produkcję, jeśli pojawią się nowe zamówienia. – Jeżeli nasz przemysł obronny zacznie produkować zauważalne ilości amunicji czy pojazdów opancerzonych, to my będziemy w coraz większym stopniu z tego korzystać. Chcielibyśmy dostarczać wielokrotnie więcej i jesteśmy gotowi to zrobić od zaraz – zapewniał.

Do uruchomienia produkcji na potrzeby wojska przymierza się inny duży gracz działający m.in. w branży hutniczej Grupa Boryszew. Według deklaracji zarządu planowana produkcja miseczek do łusek karabinowych, a być może i samych łusek, ma ruszyć do końca 2025 roku lub na początku 2026 roku. Plany dotyczące uruchomienia produkcji łusek do broni maszynowej w standardzie NATO nie są nowe, bo plany wejścia w sektor zbrojeniowy zostały zawarte już w opublikowanej przed rokiem strategii grupy na lata 2024–2028. W ocenie zarządu wejście w nowe obszary zapewni nie tylko nowe i atrakcyjne źródła przychodów grupie, ale jednocześnie uodporni ją na wahania koniunktury, co mocno dało się we znaki jej wynikom w ostatnich latach, gdyż dwa największe segmenty działalności Boryszewa – motoryzacja i metale – zmagały się z kryzysem.

Czytaj więcej

Przeszliśmy totalną zmianę. Comp jest dobrze skrojony na czasy niepewności

Budowlanka liczy na zlecenia

Potencjał w tym rynku dostrzegła także branża budowlana. Wiele spółek już aktywnie działa na tym rynku, pozyskując kolejne kontrakty związane z rozbudową infrastruktury wojskowej. – W zlecenia w obszarze wojskowym celuje obecnie wiele spółek budowlanych, szczególnie te, które działają w obszarze kubaturowym czy inżynieryjnym. Kontrakty, które w głównej mierze pojawiają się na rynku, dotyczą np. budowy koszar, budynków, hal remontowych, obiektów związanych z szeroko pojętym transportem (np. lotniczym). Z giełdowych firm ofertują tu np. Budimex, Unibep, Erbud, Polimex czy Mirbud. Można też zauważyć drugi strumień inwestycji związanych z szeroką pojętą elektrotechniką (np. radary, komunikacja, nawigacja), gdzie odnajduje się np. Elektrotim – wskazuje Krzysztof Pado, analityk Domu Maklerskiego BDM.

Słabsza koniunktura w budownictwie w poprzednich latach w połączeniu z perspektywą znaczącego wzrostu nakładów na obronność sprawiły, że wiele firm budowlanych mocniej otworzyło się na nowe obszary działalności. – Należy przy tym pamiętać, że obszar wojskowy przez wiele lat był raczej na uboczu zainteresowania większości największych prywatnych generalnych wykonawców. Dopiero spadek zleceń w tradycyjnej kubaturze, a z drugiej strony przekierowanie większych środków publicznych w kierunku wojska skierowało spółki w tym kierunku – zauważa ekspert.

Dodaje, że nie jest to łatwy rynek dla zleceniobiorców. – Z doświadczeń podmiotów, które wcześniej były obecne przy tego typu zleceniach, wynika, że nie są to łatwe kontrakty. Projekty wykonawcze czy sam przebieg inwestycji mają specyficzny charakter. Brakuje też np. powszechnych zapisów waloryzacyjnych – wylicza Pado.

Czytaj więcej

Boryszew stawia na zbrojeniówkę. Rynek w euforii

Wojskowe elektroinstalacje

Jednym z beneficjentów wzrostu wydatków na wzmocnienie potencjału obronnego naszego kraju jest Elektrotim. W ostatnich latach elektroinstalacyjnej spółce udało się wskoczyć na dużo wyższy pułap przychodów dzięki pozyskaniu kilku wartościowych kontraktów (m.in. budowa zapory elektronicznej na granicy z Białorusią).

Prezes Maciej Posadzy w rozmowie z „Parkietem” zapowiedział, że spółka będzie zabiegać o kolejne zlecenia w obszarze obronności. – Jest to bardzo ważny i znaczący obszar naszej działalności, z którego dalszym rozwojem wiążemy duże nadzieje. Chcemy być beneficjentem wzrostu nakładów na obronność. Posiadając odpowiednie uprawnienia, mamy możliwość udziału w przetargach związanych z obronnością, ochroną infrastruktury krytycznej. Widzimy tutaj dla siebie duże szanse na pozyskanie kolejnych kontraktów, zarówno jeśli chodzi o planowane przetargi w ramach Tarczy Wschód, jak i dotyczące wzmocnienia ochrony granic naszego kraju – zapowiedział.

Producenci sprzętu na celowniku

Szczególnie dużym zainteresowaniem inwestorów w tym roku cieszyły akcje spółek dostarczających różnego rodzaju sprzęt na potrzeby wojska. Na fali zbrojeniowej hossy akcje takich firm, jak Lubawa, Zremb-Chojnice czy Protektor, od początku stycznia mocno zdrożały, przynosząc ich posiadaczom nawet trzycyfrowe stopy zwrotu.

Zwyżkom w tym gronie przewodziła Lubawa dostarczająca różnego rodzaju sprzęt dla służb mundurowych, której akcje w 2025 r. przyniosły blisko 150 proc. zysku. Spółka może się pochwalić skokową poprawą przychodów i zysków w 2024 roku, a najszybciej rosnącym obszarem działalności grupy były zamówienia dla służb mundurowych i sektora obronnego. Wzrosło także znaczenie segmentu specjalistycznego. Zarząd Lubawy pracuje nad kolejnymi zleceniami, co daje potencjał do dalszej rozbudowy portfela zamówień.

Do łask inwestorów w tym roku wróciły akcje Zrembu-Chojnice, producenta specjalistycznych kontenerów. Motorem poprawy wyników w 2024 roku były zamówienia realizowane dla Sił Zbrojnych, które odpowiadały za ok. 80 proc. przychodów. Zremb coraz lepiej sobie radzi z pozyskiwaniem zleceń z sektora Sił Zbrojnych. Dzięki czemu może się pochwalić rosnącym portfelem zamówień. Zdecydowaną większość stanowią zlecenia eksportowe, wśród których są pozyskane z końcem zeszłego roku dostawy kontenerów wojskowych dla Bundeswehry. Zarząd Zrembu z optymizmem patrzy na 2025 rok, widząc obiecujące perspektywy rozwoju, szczególnie w sektorze zbrojeniowym podkreślają, że tegoroczny portfel zamówień ma już w dużej mierze zapełniony.

Grupa Boryszew ma w planach uruchomienie produkcji na potrzeby przemysłu obronnego. Według ostatnich zapowiedzi zarządu do końca 2025 roku lub na początku 2026 roku ma ruszyć produkcja miseczek do łusek karabinowych, a być może i samych łusek. Choć plany spółki związane z sektorem obronnym nie były zupełną nowością dla rynku, zostały przyjęte z dużym entuzjazmem przez inwestorów. W ciągu zaledwie dwóch kwietniowych sesji kurs zwyżkował o ponad 50 proc.

Budimex aktywnie uczestniczy w postępowaniach związanych z budową infrastruktury wojskowej, posiadając wymagane do tego certyfikaty. Aktualnie w portfelu grupy jest blisko 1,5 mld zł kontraktów militarnych, co stanowi ponad 10 proc. wartości całego portfela zamówień Budimeksu. W trakcie realizacji są m.in. projekty dla Wojska Polskiego oraz NATO, jak obiekty logistyczne, magazyny, budynki mieszkalne dla pracowników wojska oraz infrastruktura towarzysząca.

Działający w branży hutniczej Cognor od lat realizuje dostawy elementów stalowych dla polskiego i zagranicznego przemysłu zbrojeniowego. Grupa produkuje m.in. gotowe elementy korpusu pojazdów opancerzonych czy armatohaubic. Dostarcza także stal wykorzystywaną do produkcji amunicji. Dostawy na potrzeby wojska jak na razie mają niewielki udział w przychodach Cognora, za większą ich część odpowiadają dostawy dla budownictwa i przemysłu motoryzacyjnego.

Działający w branży IT Comp posiada rozwiązania z zakresu bezpieczeństwa w sektorze obronnym i realizuje zlecenia m.in. dla wojska. Bezpieczeństwo w sektorze obronnym jest jednym z priorytetowych kierunków rozwoju spółki, który znalazł się w opublikowanej niedawno strategii rozwoju na lata 2026–2028. Celem firmy jest umocnienie pozycji lidera w Polsce jako dostawcy rozwiązań bezpieczeństwa cyfrowego dla wojska i administracji.

Działający w sektorze technologii kosmicznych Creotech Instruments prowadzi działalność w obronie w ramach realizacji projektu dla Ministerstwa Obrony, a także jako istotny członek konsorcjum w projekcie REACTS mającym na celu podniesienie zdolności obronnych wszystkich państw UE. Z końcem 2024 r. spółka podpisała kontrakt na ponad 0,5 mld zł, w ramach którego dostarczy cztery mikrosatelity, które zwiększą zdolności rozpoznania Wojska Polskiego.

Grupa Azoty chce rozszerzyć działalność o produkcję składników potrzebnych do wytwarzania amunicji. Pod koniec 2024 r. podpisała list intencyjny z Polską Grupą Zbrojeniową, producentem amunicji Mesko oraz Agencją Rozwoju Przemysłu, dotyczący zwiększenia produkcji materiałów wybuchowych. Celem współpracy jest stworzenie podmiotu odpowiedzialnego za budowę fabryki nitrocelulozy i prochu. Inwestycja w nowy zakład jest jak na razie w fazie planowania.

Lubawa dostarczająca różnego rodzaju sprzęt na potrzeby służb mundurowych zanotowała kolejny bardzo udany rok pod względem wyników. W 2024 r. zwiększyła przychody o ponad 60 proc. (do 250 mln zł) i podwoiła zysk netto, który wyniósł 33,4 mln zł. Zaprocentowały duże zamówienia, które pozyskała w 2024 r. i poprzednich latach na dostawy różnego rodzaju sprzętu na potrzeby wojska, jak kamizelki kuloodporne, zestawy minersko-rozpoznawcze, namioty czy systemy maskujące.


Z końcem 2024 r. Grupa Wielton, specjalizująca się w produkcji naczep, przyczep i zabudów samochodowych, utworzyła spółkę Wielton Defence odpowiedzialną za dostarczanie rozwiązań transportowych dla sektora obronnego. W jej ofercie znajdują się m.in. naczepy niskopodwoziowe, przyczepy podkontenerowe, platformy wojskowe, kontenery mobilne oraz specjalistyczne zabudowy. W marcu br. pozyskała pierwszy kontrakt w sektorze obronności o wartości ok. 10 mln zł.


W 2024 r. Vigo Photonics wypracowało rekordowe ponad 78 mln zł przychodów, do czego przyczyniła się dynamicznie rosnąca sprzedaż dla wojska. Spółka dostarcza m.in. detektory będące częścią systemów ochrony m.in. pojazdów bojowych, samolotów i śmigłowców, a także detektory do inteligentnej amunicji. W 2024 r. przychody z segmentu wojskowego wyniosły 23,2 mln zł i stanowiły blisko 30 proc. przychodów spółki. Jednocześnie był to wynik o blisko 80 proc. wyższy niż rok wcześniej. 

Zremb-Chojnice, koncentrujący się w produkcji specjalistycznych kontenerów, w 2024 r. zanotował dalszą poprawę wyników finansowych. Motorem wzrostu były zamówienia realizowane dla sił zbrojnych, które odpowiadały za większą część przychodów. W 2024 r. wyniosły 39,1 mln zł i były o prawie 6 proc. wyższe niż rok wcześniej. Z kolei EBITDA zwiększyła się rok do roku o 15 proc., do 6,2 mln zł, a zysk netto wzrósł czterokrotnie, osiągając 9,9 mln zł.

Opinie

Zaangażowanie w przemysł obronny uodporni grupę na wahania koniunktury

Wojciech Kowalczyk, prezes Grupy Boryszew

Grupa Boryszew posiada kompetencje m.in. w stali, mosiądzu i ołowiu – w perspektywie roku do trzech lat rozpoczęcie produkcji specjalnej jest możliwe w ramach inwestycji w nasze istniejące aktywa. W Walcowni Metali Dziedzice uruchomiono nowy zespół topielno-odlewniczy, wkrótce nastąpi także rozruch pieca kołpakowego do wyżarzania prętów mosiężnych (miedzioniklowych). Analizujemy potencjał produkcji zarówno miseczek, jak i łusek kalibru od 5,56 mm do 9 mm w standardzie NATO, a w kolejnym etapie także 12,7 mm. Planowana produkcja może ruszyć pod koniec tego roku, ewentualnie na początku 2026.

Rozwój kompetencji w produkcji specjalnej został zapowiedziany w strategii grupy na lata 2024–2028. Wszystko uzależnione jest od skomplikowania tej produkcji. Wiele zależy także od tego, jak deklaracje przełożą się na realne dofinansowania z funduszy europejskich. Celem strategii Grupy jest budowa odporności na cykle koniunkturalne, a produkcja specjalna jest taką gałęzią, która tę odporność może gwarantować. Sektor prywatny, polski kapitał jest przygotowany na wydatki związane z przystosowaniem parków maszynowych. Istotnym czynnikiem jest również apetyt na ryzyko ze strony polskiego rządu. Prywatny kapitał oczekuje z pewnością szybkiego tempa zapadania decyzji.

Jesteśmy gotowi na współpracę z silnymi graczami z sektora obronnego

Paweł Szataniak prezes Grupy Wielton

W 2024 roku powołaliśmy spółkę Wielton Defence, która do tej pory w ramach współpracy z partnerami dostarczyła około 250 zabudów na samochody ciężarowe, które trafiły m.in. do ukraińskiej armii. W połowie marca br. nawiązaliśmy współpracę z Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Urządzeń Mechanicznych OBRUM. Przedmiotem umowy jest wykonanie i dostawa kompletów stalowych konstrukcji spawanych ram naczepy MPT20, która jest częścią zestawu mostu towarzyszącego na podwoziu kołowym MS-Daglezja. Dostarczenie produktów ma następować sukcesywnie do końca maja 2027 roku. Wartość umowy to około 10 mln zł.

Jeśli chodzi o plany, w pierwszej kolejności skupiamy się na produktach tzw. dual-use i wykorzystaniu dzisiejszego potencjału portfolio Grupy Wielton, z naciskiem na naczepy niskopodwoziowe, zabudowy na samochodach ciężarowych oraz systemach wymiennych. Wiadomym jest, że obecnie przez stronę rządową opracowywane są dwa dokumenty: „Program Rozwoju Sił Zbrojnych 2025–2039” oraz „Plan Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP 2025–2039”. Z niecierpliwością czekamy na efekty tych prac, by jeszcze lepiej zrozumieć, jak Grupa Wielton może wykorzystać swój potencjał w celu poprawy mobilności Sił Zbrojnych RP. Jednocześnie nie zamykamy się tylko na rynek polski. Aktywnie szukamy również partnerów handlowych w pozostałych krajach Europy, Bliskiego Wschodu i Azji.

Widzimy duży potencjał w sektorze obronnym i pracujemy nad odpowiednimi ofertami, i prowadzimy rozmowy dotyczące nowych kontraktów. Ponadto jesteśmy gotowi i otwarci na współpracę ze spółkami Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz innymi silnymi graczami tego rynku.

Obserwujemy duże zapotrzebowanie odbiorców z sektora obronnego

Krzysztof Kosiorek-Sobolewski, prezes Zrembu-Chojnice

W  2024 roku ok. 80 proc. kontraktów spółka realizowała na potrzeby Sił Zbrojnych, a zdecydowaną większość stanowiły zlecenia eksportowe. W bieżącym roku zbliżony poziom chcemy utrzymywać. To wzrost w  porównaniu z latami poprzednimi, który został wywołany sytuacją międzynarodową i znacznym powiększeniem przez państwa NATO wydatków na obronność. Widzimy ten trend w postaci już odnotowanych wyników finansowych, jak też w trendach co do przyszłych okresów. Mamy wiele zapytań ze strony kontrahentów, głównie z sektora obronnego w kraju i za granicą. Rozmawiamy o realizacji kilku dużych projektów, ale należy mieć świadomość, że jest to długotrwały proces, co wynika ze specyfiki branży zbrojeniowej. Tu mówimy o projektach realizowanych często w ciągu trzech–siedmiu lat – tak to wygląda w wojsku i działania wojenne niewiele to przyspieszyły. Dochodzą do tego jeszcze bieżące korekty projektów związane z koniecznością reagowania na dynamikę działań wojennych i potrzebę aktualizacji rozwiązań, co spowalnia produkcję.

Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji
Firmy
ML System pogłębia straty. Produkcja nie wytrzymuje chińskiej konkurencji
Firmy
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów
Firmy
Premier zdecydował o Rafako. Padła kwota pomocy