Wartość posiadanej gotówki przez spółki notowane na GPW (pomijając sektor bankowy) na koniec 2017 r. zwiększyła się o 2,6 mld zł w porównaniu z końcem 2016 r. do ponad 46 mld zł. Co istotne, w przypadku 54 proc. firm stan środków pieniężnych był większy niż rok wcześniej.
– Duże spółki zanotowały w minionym roku zauważalną poprawę wyników, co w naturalnym sposób powinno poprawić ich pozycję gotówkową, szczególnie że pod względem inwestycji w sektorze prywatnym większej poprawy nie zanotowano. Z kolei na szerokim rynku sytuacja jest zdecydowanie bardziej zróżnicowana i istotną bolączką jest ograniczona możliwość przeniesienia wyższych kosztów na odbiorców finalnych. Z kolei koszty wyraźnie rosły w wyniku zwyżki cen surowców wykorzystywanych do produkcji czy płac pracowników – zauważa Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ. – Te spółki, które poprawiły pozycję gotówkową mogą jej nadmiar przeznaczyć na inwestycje bądź przekazać akcjonariuszom w postaci dywidend lub skupu akcji. Ogólnie dostrzec można pewną zależność, że bardziej skłonne do dystrybucji środków w kierunku akcjonariuszy są średnie i mniejsze podmioty, szczególnie te z typowo prywatnym akcjonariatem – kwituje ekspert.
Duże firmy z większą gotówką
Nie uwzględniając banków, rekordzistą pod względem posiadanej gotówki jest PKN Orlen. Paliwowy gigant na koniec ubiegłego roku miał ponad 6,2 mld zł wolnych środków, o ponad 1 mld zł więcej niż rok wcześniej. W czołówce najbardziej zasobnych w gotówkę firm jest także Lotos, który w porównaniu ze stanem sprzed roku znacząco zwiększył stan posiadania, gromadząc na kontach prawie 2 mld zł wobec nieco ponad 700 mln zł rok wcześniej. – Obie spółki generowały dobre wyniki w latach 2016–2017, znacząco przewyższające wydatki inwestycyjne, w efekcie zmniejszyło się ich zadłużenie netto (dług finansowy pomniejszony o gotówkę). Warto zauważyć, że w I kwartale br. PKN Orlen powrócił do długu netto sprzed kilku kwartałów, ponieważ wydał znaczne środki na zakup Unipetrolu – zauważa Krzysztof Pado, analityk DM BDM.
Dobra kondycja finansowa spółek paliwowych jest kluczowym argumentem przemawiającym za wypłatą dywidendy. – Dywidenda rekomendowana przez zarząd Orlenu pozostała na poziomie ubiegłorocznym, natomiast nie jest znana nadal rekomendacja zarządu Lotosu. W tym przypadku nie spodziewam się, by miała ona w jakiś znaczący sposób odbiegać od ubiegłorocznej, jeśli ostatecznie pojawi się chęć wypłaty. Decydujący głos w sprawie dywidend ze spółek paliwowych ma Skarb Państwa. Należy pamiętać, że w jego interesie nie zawsze może być dzielenie się gotówką z akcjonariuszami mniejszościowymi – zwraca uwagę Krzysztof Pado.