Chcemy dzielić się zyskiem z akcjonariuszami

Asseco nie zamierza zmieniać swojej strategii dotyczącej wypłat. Chcemy w przyszłości dzielić się z akcjonariuszami - mówi Adam Góral, założyciel i prezes Asseco Poland

Publikacja: 13.04.2019 08:19

Chcemy dzielić się zyskiem z akcjonariuszami

Foto: materiały prasowe

Jak grupa Asseco ocenia zeszły rok?

Był bardzo udany. Widać, że strategia skoncentrowana na dywersyfikacji biznesu przynosi pozytywne efekty. Rośniemy dynamicznie we wszystkich segmentach geograficznych – Asseco International, Formula Systems i Asseco Poland. Patrząc na nasz biznes w ujęciu sektorowym, to także wszędzie odnotowaliśmy wzrosty, m.in. w bankowości, ochronie zdrowia, systemach ERP oraz w obszarze płatności, gdzie rozwija się Asseco SEE.

Poza tym bardzo dużo uwagi poświęcamy innowacjom. W zeszłym roku grupa przeznaczyła w sumie około 850 mln zł na ten cel. Do innowacji podchodzimy pragmatycznie. Przede wszystkim zależy nam, aby nasze inwestycje w R&D przekuwać w konkretne produkty i rozwiązania. Np. sprzedaż usług w chmurze przynosi nam już około 300 mln zł rocznie. Nie odrywamy się od biznesu, tworząc innowacje, ale bazujemy na tym, co już mamy. Np. rozwijamy systemy wykorzystujące sztuczną inteligencję i robimy to w oparciu o nasz know-how z obszaru Business Intelligence.

A jak zapowiada się dla grupy 2019 rok?

Jestem umiarkowanym optymistą, jeśli chodzi o ten rok. Uważam, że będzie on trochę trudniejszy niż 2018, który był dla całej branży IT wyjątkowy z uwagi na możliwość zrealizowania projektów, wynikających m.in. ze zmian w przepisach. Miały one charakter jednorazowy i w tym roku już nie wystąpią. Niemniej widzimy ożywienie w sektorze publicznym i będziemy startować w przetargach. Nadal na rynku widać presję cenową, ale zauważamy też, że w instytucjach publicznych jest coraz więcej młodych, merytorycznych osób, które wcześniej pracowały w sektorze prywatnym i rozumieją realia zamówień w IT. Jeśli w tym kierunku będzie rozwijał się rynek publiczny, to jest szansa, że jakość przetargów będzie rosła.

W ostatnim czasie głośno było o sporze pomiędzy Comarchem i Asseco w kontekście kontraktu na utrzymanie KSI ZUS. Kontrakt miał przejąć Comarch, ale ZUS uznał, że nie będzie on w stanie tego zrobić i połowa kontraktu trafiła w lutym do Asseco, na co Comarch zareagował bardzo gwałtownie, oskarżając Asseco i ZUS i zarzucając waszej firmie przeprowadzenie ataku hakerskiego. Złożyliście pozew o zniesławienie?

Tak, będziemy bronić naszego dobrego imienia. Szanujemy konkurencję i nie wikłamy się co do zasady w spory sądowe, bo one zabierają czas i energię – ale tego typu zarzutów nie możemy pozostawić bez odpowiedzi. To działanie nie fair. Comarch nie docenił stopnia skomplikowania systemu i czasu potrzebnego na jego opanowanie – szczególnie bez kluczowych ludzi, którzy się na tym znają, a ci pracują w Asseco i z nami zostali.

Wracając do rozwoju biznesu, czy oprócz wzrostu organicznego planujecie przejęcia?

Cały czas poszukujemy interesujących spółek, które z jednej strony pasowałyby do naszej grupy, a z drugiej widziałyby wartość, która z tego płynie dla ich biznesu i przyszłego rozwoju. Kryterium geograficzne nie jest najistotniejsze, ale zespoły ludzi. Nawiązanie współpracy musi być sytuacją typu win-win.

W których sektorach upatrujecie największe szanse na rozwój?

Bardzo ciekawym, ale zarazem najbardziej wymagającym rynkiem na świecie jest USA, gdzie konsekwentnie rozwijamy nasz biznes. W zeszłym roku wypracowaliśmy tam już ponad 400 mln dolarów przychodów. To w dużej mierze sprzedaż pochodząca z naszych spółek izraelskich, ale cały czas prowadzimy analizy pod kątem tego, czy nasze rodzime rozwiązania softwarowe odnalazłyby się na tym rynku. Wierzę, że mamy na to realną szansę.

Czy planowane są może jakieś roszady w aktywach grupy?

Nie mamy takich planów. Ewentualne zmiany będą miały charakter wewnętrzny, a nie zewnętrzny i będą wynikały z dalszego upraszczania struktury grupy.

Jak radzi sobie Asseco International i czy może zostać wprowadzone na zagraniczną giełdę?

Spółka bardzo ładnie rośnie, jesteśmy w trakcie analizowania poszczególnych giełd europejskich pod kątem ewentualnego debiutu. Jeśli uznamy, że taki ruch byłby korzystny, to możemy wprowadzić AI na zagraniczną giełdę, ale oczywiście pod warunkiem, że otrzymamy dobrą cenę.

A czy Asseco Poland nie rozważa delistingu z GPW i przeniesienia się na inną giełdę?

Nie. Nie mamy takich planów.

Asseco Poland wypłaciło już w tej formie w sumie prawie 2 mld zł. Wprawdzie jeszcze rok temu analitycy wieszczyli, że dywidenda będzie spadać, ale według rekomendacji zarządu w 2019 r. zapowiada się ona rekordowo. Jakie będą kolejne lata?

Nigdy nie wypowiadam się na temat dywidendy za dany rok, dopóki on się nie skończy i nie mamy jasnego obrazu całej sytuacji. Natomiast mogę zadeklarować generalnie, że Asseco nie zamierza zmieniać swojej strategii dotyczącej wypłat. Chcemy w przyszłości dzielić się z akcjonariuszami, a – jak widać – wypłaty te nie kolidują z naszym rozwojem. Gdyby na horyzoncie pojawił się jakiś duży projekt wymagający znacznego zaangażowania kapitałowego, to moglibyśmy rozważyć zmianę naszego podejścia, ale na razie niczego takiego nie widać.

Jest pan znaczącym akcjonariuszem Asseco Poland, nie rozważa pan sprzedaży części pakietu?

Nie. Nie zamierzam sprzedawać akcji.

Jak zarządowi się współpracuje z pozostałymi akcjonariuszami, m.in. z OFE , które są licznie reprezentowane w waszym akcjonariacie.

Są dla mnie wsparciem, a nie ograniczeniem. Mają reprezentację w radzie nadzorczej.

Patrząc szerzej, z jakimi ludźmi najlepiej się panu współpracuje?

Najbardziej cenię ludzi solidnych, ambitnych, którzy starają się wywiązywać ze swoich zobowiązań. Takich, którzy nawet jeśli mają trudniejszy czas, to się podniosą i idą dalej. Takich, którzy się wstydzą, jeśli nie dotrzymają słowa. Takich, którzy szanują rynek i swoich partnerów biznesowych , bo de facto to przecież nie ja płacę pracownikom, ale pośrednio płacą im klienci – za dobrze wykonaną pracę. Nie ma tu znaczenia, z jakiego kraju ludzie pochodzą – mamy w grupie bardzo dużo zagranicznych zespołów i uważam, że ta różnorodność jest naszym atutem.

Jakie rady mógłby dać pan początkującym przedsiębiorcom?

Z naszych obserwacji wynika, że młodzi ludzie, w tym wiele startupów, koncentrują swoją uwagę na szukaniu inwestora, a nie klientów. To podstawowy błąd. Bez analiz rynkowych, ciekawego produktu i chętnych do tego, żeby za ten produkt zapłacić, biznes skazany jest na porażkę, a pozyskiwanie w takiej sytuacji pieniędzy od inwestorów jest zwyczajnie nieuczciwe.

Adam Góral to jedna z kluczowych osób w polskiej branży informatycznej. Założyciel i wieloletni prezes Asseco Poland. Absolwent Akademii Ekonomicznej w Krakowie (kierunek cybernetyka ekonomiczna i informatyka) oraz doktor nauk ekonomicznych. Członek nadzoru w spółkach z grupy, a także rady nadzorczej Podkarpackiego Klubu Biznesu, współzałożyciel Międzynarodowej Szkoły Bankowości i Finansów w Sandomierzu oraz konsul honorowy Republiki Słowackiej.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza