– Zbyt późne rozpoczęcie oszczędzania oznacza krótszy czas na budowanie poduszki bezpieczeństwa, mniejsze możliwości wykorzystania procentu składanego oraz mniej czasu na odrobienie ewentualnych strat czy przerw w oszczędzaniu. Warto patrzeć na finanse w szerszej perspektywie, zwłaszcza że prognozy dotyczące przyszłych świadczeń emerytalnych nie są optymistyczne – zauważa Michał Piątek, dyrektor generalny Raisin w Polsce.
Czytaj więcej
Rada Polityki Pieniężnej znów obniżyła stopy procentowe. W sumie spadły one już o 175 punktów baz...
Prognozy wskazują, że wysokość emerytury publicznej w Polsce będzie w kolejnych dekadach coraz niższa. Szacuje się, że stopa zastąpienia może spaść do około 30 proc. wysokości ostatniej pensji. Przyszłe świadczenia pokryją jedynie część dotychczasowych przychodów finansowych.
Znajduje to odzwierciedlenie w nastrojach społecznych. Jak wynika z badań Eurobarometru, jedynie 20 proc. Polaków uważa, że będzie ich stać na godne życie na emeryturze. To najniższy odsetek wśród badanych ze wszystkich państw Unii Europejskiej.
Mimo rosnącej świadomości przyszłych wyzwań finansowych Polacy nadal odkładają mniej i zaczynają robić to później niż zachodni sąsiedzi. Według danych Eurostatu stopa oszczędności polskich gospodarstw domowych wyniosła w 2025 r. jedynie 9,7 proc. dochodu, podczas gdy średnia w Unii Europejskiej sięga 15,5 proc. Dla porównania, w Niemczech ten wskaźnik wynosi 19,2 proc., a Słowenii 22,5 proc.