W ciężkich czasach oszczędza się najczęściej na czarną godzinę

Ponad 40 proc. Polaków oszczędza na konkretny cel. Najwięcej robi to z myślą o czarnej godzinie, a ponad jedna trzecia planuje przeznaczyć pieniądze na zakup lub remont mieszkania albo domu. Tymczasem Amerykanie mają kłopot z odkładaniem na sytuacje awaryjne.

Publikacja: 03.03.2024 11:38

W ciężkich czasach oszczędza się najczęściej na czarną godzinę

Foto: Stock Adobe

Już 43 proc. ankietowanych Polaków oszczędza obecnie z myślą o sprecyzowanym celu. Wśród nich jest najwięcej 18–29-latków (57 proc.) i osób z najwyższymi dochodami od 7000 zł netto w górę (63 proc.). Po przeciwnej stronie znalazło się 57 proc. Polaków, którzy nie oszczędzają na określony cel. W tej grupie dominują osoby po 70. roku życia (69 proc.) oraz zarabiające do 2000 zł na rękę (70 proc.) – wynika z badania Santander Consumer Banku „Polaków portfel własny: oszczędny jak Polak”.

fot. w. kompała

Na co zbieramy pieniądze?

Najczęstszym powodem jest „czarna godzina”. Niestabilność dzisiejszego świata sprawia, że taką odpowiedź wybrało aż 41 proc. ankietowanych, którzy oszczędzają aktualnie na konkretny cel. Drugi, równie ważny cel to remont lub zakup domu czy mieszkania (38 proc. osób z tej grupy). Ostatnie miejsce na podium zajmuje przyjemniejszy powód, czyli wyjazdy urlopowe – już co trzecia osoba, która oszczędza aktualnie na sprecyzowany cel (34 proc.), zbiera na taką okazję.

Cele oszczędnościowe nie różnią się znacząco ze względu na płeć. Warto jednak zauważyć, że to mężczyźni częściej oszczędzają na wypadek nieprzewidzianych wydarzeń – taką motywacją kieruje się 47 proc. panów z grupy ankietowanych ograniczających wydatki w związku ze sprecyzowanym celem w porównaniu z 36 proc. kobiet. Za to panie częściej myślą o zakupie lub remoncie mieszkania za zaoszczędzone pieniądze. Tak wskazało 41 proc. kobiet spośród ankietowanych oszczędzających na określony cel w porównaniu z tylko 34 proc. mężczyzn z tej grupy respondentów.

Czytaj więcej

Wykrywanie i zapobieganie oszustwom ze sztuczną inteligencją

Wiele osób oszczędza i sumiennie dąży do konkretnego celu. Jednakże niespodziewane wydatki potrafią zaskoczyć każdego i sprawić, że zaistnieje konieczność uszczuplenia zgromadzonych funduszy. Wśród Polaków, którzy aktualnie oszczędzają na konkretny cel, co czwarty (28 proc.) przyznał, że w ciągu ostatniego roku zdarzyło mu się kilkakrotnie sięgnąć po oszczędności, aby pokryć bieżące wydatki. Częściej były to kobiety (30 proc.). Ponadto 14 proc. respondentów z tej grupy deklaruje, że zdarzyło im się to tylko raz. Tę odpowiedź najczęściej wskazywali mieszkańcy wsi (18 proc.). Niestety, 6 proc. respondentów oszczędzających aktualnie na konkretny cel przyznało, że w ciągu ostatniego roku postępowało tak regularnie.

Rośnie zadłużenie Amerykanów

Tymczasem z badania Bankrate wynika, że ​​36 proc. dorosłych Amerykanów ma więcej zadłużenia na kartach kredytowych niż oszczędności awaryjnych. To najwyższy odsetek (porównywalny z zeszłym rokiem) od 2011 r., kiedy Bankrate zaczął pytać o zadłużenie na karcie kredytowej i oszczędności awaryjne. Dane te pochodzą z rocznego raportu oszczędności awaryjnych Bankrate. Od 2014 r. w badaniu co roku bierze udział ponad 1000 dorosłych Amerykanów. Z najnowszego, ze stycznia 2024 r., wynika, że pomimo zgłaszania większego zadłużenia wielu Amerykanów pracuje również nad zwiększeniem swoich oszczędności awaryjnych. Prawie co trzeci dorosły Amerykanin (30 proc.) ma więcej oszczędności awaryjnych niż rok temu, co stanowi najwyższy odsetek od 2020 r. Tylko 32 proc. ma mniej oszczędności awaryjnych niż w zeszłym roku, co stanowi najniższy odsetek od 2020 r.

Czytaj więcej

Najlepsza lokata na miesiąc daje 7 proc. w skali roku. Tylko z promocji

Słabo w Australii

 Jeszcze gorzej jest w Australii. Wskaźnik oszczędności gospodarstw domowych osiągnął najniższy poziom od 17 lat, przy oszczędnościach zaledwie 1,1 proc. dochodu do dyspozycji. – Niepokojące jest to, że coraz mniej osób jest w stanie oszczędzać i mieć bufor (na wypadek trudnych czasów). Ale też nie jest to zaskakujące, bo wiemy, że czynsze rosną co roku o około 10 proc. Od początku pandemii wzrosły o około 75 proc. Nie znam nikogo, komu pensje wzrosły o 75 proc. – mówi Maiy Azize, zastępca dyrektora Anglicare Australia.

Profesor ekonomii na Uniwersytecie w Newcastle Bill Mitchell twierdzi, że obecny stan oszczędności gospodarstw domowych wynika z celowych decyzji w zakresie polityki pieniężnej centralnego banku Australii. – RBA celowo skupił się na oszczędnościach gospodarstw domowych. W swoich oświadczeniach dotyczących polityki pieniężnej twierdził, że wierzy, iż może podnieść stopy procentowe bez osłabienia gospodarki, ponieważ gospodarstwa domowe posiadają bufory oszczędnościowe. Tymczasem kredyty hipoteczne podrożały średnio o około 52 proc., co jest tragiczne dla rodzin o niskich dochodach. Dostosowanie się do tej sytuacji oznaczało zmniejszanie ich oszczędności, dlatego wskaźnik oszczędności zbliża się do zera – podkreśla Mitchell.

Oszczędzanie
Najlepsze lokaty przyniosą realny zysk. Ale deponenci strat nie pokryją
Oszczędzanie
Większość Polaków uważa, że instytucje finansowe dobrze chronią ich pieniądze
Oszczędzanie
Euro i dolar to waluty do oszczędzania
Oszczędzanie
Wciąż można znaleźć lokaty perełki. Serwowane razem z kontem
Oszczędzanie
Polacy oszczędzają, Amerykanom coraz trudniej
Oszczędzanie
Dla deponentów największym zagrożeniem jest inflacja