Giełdowy koktajl: ropa, cła, wiedźmy i banki centralne

Bliski Wschód i cła to niejedyne czynniki wywołujące emocje w tym tygodniu. Ich źródłem będą przede wszystkim banki centralne.

Publikacja: 17.06.2025 06:00

Marcin Kiepas analityk, Tickmill

Marcin Kiepas analityk, Tickmill

Foto: Fotorzepa

Trzeci tydzień czerwca na warszawskiej giełdzie, podobnie jak na większości europejskich parkietów, rozpoczął się od spadku awersji do ryzyka w związku z sytuacją na linii Izrael–Iran. Inwestorzy odetchnęli z ulgą – choć trwała wymiana ognia między oboma krajami, w weekend nie wydarzyło się nic, co mogłoby zagrozić dostawom ropy na świecie. W efekcie w poniedziałek ropa taniała po piątkowym skoku cen, a w ślad za nią indeksy giełdowe ruszyły na północ. Niemniej jednak do oficjalnego zakończenia działań wojennych sytuacja na Bliskim Wschodzie pozostaje na tyle niestabilna, że w każdej chwili ten czynnik ryzyka może powrócić.

W najbliższym czasie inwestorzy będą nie tylko monitorować doniesienia agencyjne z Bliskiego Wschodu, lecz także coraz uważniej powinni wsłuchiwać się w wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie ceł. Dużymi krokami zbliża się bowiem lipiec – termin, do którego cła zostały zawieszone. Stąd ten temat również powinien powoli wracać do świadomości inwestorów.

Bliski Wschód i cła to niejedyne czynniki, które mogą wywoływać emocje w tym tygodniu. Ich źródłem będą przede wszystkim banki centralne – to będzie ich tydzień. Decyzje w sprawie polityki monetarnej podejmą w tym tygodniu: Bank Japonii, Ludowy Bank Chin, Bank Anglii, Narodowy Bank Szwajcarii oraz – przede wszystkim – amerykańska Rezerwa Federalna.

Jeśli do tego wszystkiego dodamy jeszcze przypadające w piątek wygasanie czerwcowych serii instrumentów pochodnych (tzw. Dzień Trzech Wiedźm), a także czwartkowe święta w USA i Polsce, otrzymujemy giełdowy koktajl o nieznanym smaku i działaniu. Równie dobrze może to być mieszanka, która wszystkich zwali z nóg, jak i trunek, który wywoła powszechną euforię.

Gdyby odciąć się od wszystkich tych wiadomości i spojrzeć na rynek akcji jedynie przez pryzmat sytuacji na wykresach warszawskich indeksów, znacznie łatwiej byłoby wyrobić sobie pogląd co do aktualnej sytuacji oraz perspektyw, jakie ma przed sobą GPW.

Indeks WIG20 od prawie dwóch miesięcy konsoliduje się w przedziale między 2700 a 2856 punktów. Pogarszająca się sytuacja na wskaźnikach, a także coraz niżej położone dwa lokalne szczyty z ostatniego miesiąca każą liczyć się z wybiciem dołem. Gdyby do tego doszło, możliwy byłby spadek WIG20 w rejon 2550 punktów – spadek, który byłby jedynie korektą, ponieważ w długim terminie trwający od jesieni 2022 roku trend wzrostowy w żaden sposób nie jest zagrożony.

Ryzyko trwałego spadku WIG20 poniżej 2700 punktów, a następnie w kierunku 2550 punktów rośnie. Jednak obserwowana w ostatnim miesiącu aż sześciokrotna obrona dolnej granicy opisanej wyżej konsolidacji pozwala postawić tezę, że jeżeli w ciągu tygodnia poziom 2700 punktów nie zostanie przebity, to z czasem przewaga przechyli się na stronę kupujących. Stąd, mimo że obecnie większe jest ryzyko wybicia dołem z dwumiesięcznej konsolidacji, to już za nieco ponad tydzień mogą wzrosnąć szanse na wybicie górą.

Okiem eksperta
Globalny optymizm trwa, a odroczenie decyzji w sprawie ceł uspokaja
Okiem eksperta
Czy Polacy inwestują dobrze?
Okiem eksperta
Wakacje nigdy nie są nudne
Okiem eksperta
Panika po mało znaczącej informacji – bolączka inwestorów
Okiem eksperta
Świetny kwartał i świetne półrocze na rynkach
Okiem eksperta
Co przyniesie słaby dolar?