Sektor finansowy bywa postrzegany jako jednorodny i mało ekscytujący. To jednak mylne wyobrażenie. Wystarczy spojrzeć na indeks europejskich banków, którego stopa zwrotu w ciągu ostatnich 2,5 roku przewyższyła nawet wynik słynnych spółek z grupy MAG7. Głównym czynnikiem były podwyższone stopy procentowe, które – mimo obaw – nie doprowadziły do załamania gospodarczego, a jednocześnie pozwoliły bankom generować wyższe zyski i odbudować marże wcześniej będące pod presją.

Choć banki stanowią znaczną część sektora finansowego, jego krajobraz jest znacznie szerszy. Wystarczy wspomnieć o spółkach zajmujących się płatnościami, jak Visa czy Mastercard. Choć tradycyjnie kojarzone z kartami, coraz większy udział w ich przychodach mają usługi zwiększające bezpieczeństwo transakcji, takich jak zaawansowane systemy wykrywania oszustw, tokenizacja oraz usługi chargeback, które chronią użytkowników przed nieautoryzowanymi płatnościami. Coraz większą część ich biznesu stanowią nowe formy płatności, w tym rozwiązania z zakresu fintechu i analityki transakcyjnej. Ciekawym przypadkiem jest również spółka American Express, w której akcjonariacie znajdziemy m.in. Berkshire Hathaway. Jest to firma, która łączy cechy banku i operatora kartowego. W przeciwieństwie do Visy i Mastercarda, nie tylko wydaje karty, ale również sama ponosi ryzyko kredytowe swoich klientów. Nie można zapomnieć również o takich graczach, jak Adyen czy Fiserv, którzy specjalizują się w technologicznym przetwarzaniu płatności, często współpracując z bankami i dużymi detalistami.

Kolejnym klasycznym filarem sektora są ubezpieczyciele. Oni również skorzystali na wyższych stopach procentowych, co przełożyło się na wzrosty ich giełdowych notowań. Ale finansowy ekosystem to także private equity i private credit. Szczególnie ten drugi segment mocno rozwinął się w ostatnich latach – przez jednych chwalony za szybki dostęp do nowych środków dla przedsiębiorców, a krytykowany przez innych za słabą przejrzystość i potencjalne ryzyka systemowe.

Wreszcie na rynku obecne są też firmy obsługujące sam rynek: giełdy, domy maklerskie czy spółki inwestycyjne. Ich kondycja zależy m.in. od poziomu aktywności inwestorów, zmienności rynkowej i koniunktury gospodarczej.

Różnorodność sektora finansowego jest ogromna. I co ważne, w różnych warunkach rynkowych i makroekonomicznych wyniki finansowe poszczególnych firm z tego sektora i ich kursy mogą zachowywać się w odmienny sposób, a to stwarza interesujące możliwości inwestycyjne i dywersyfikacyjne.