W ostatnich komentarzach skupialiśmy się na rynku akcji i trwającej debacie dotyczącej tego, czy obserwujemy początek hossy, czy może „pułapkę na byki” w trwającym od początku ubiegłego roku trendzie spadkowym, który niedługo rozpocznie finalną falę. Niezależnie od opinii, którą można mieć na ten temat (my od początku IV kwartału 2022 r. jesteśmy optymistami), w dobie przeciętnie atrakcyjnych wycen akcji (po zakończeniu obecnego sezonu wyprzedzający wskaźnik C/Z dla S&P 500 znajduje się niewiele poniżej 18) krótkoterminowo żaden kierunek ruchu tej klasy aktywów nie byłby wielkim zaskoczeniem.

Czy Wall Street zdyskontowała naprawdę silną rewizję oczekiwań co do dalszej polityki Fedu? Nie mając jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, wolimy aktualnie skupić się na rynku długu, na którym rentowności amerykańskich obligacji dwuletnich już przekraczają 4,8 proc. Uważamy, że tak jak w styczniu mieliśmy do czynienia z hiperoptymizmem, obecnie jesteśmy coraz bardziej odlegli od punktu zdroworozsądkowej reakcji na styczniowe dane z rynku pracy i inflacji. Te pierwsze traktujemy jako anomalię, te drugie były tylko lekko rozbieżne z prognozami. Układ, w którym wyceny długu wybiegają w tak późnej fazie cyklu ponad komunikację FOMC, jest naszym zdaniem niezdrowy. Panika dotycząca podwyżek może zostać naszym zdaniem przecięta równie szybko, jak się pojawiła. Inflacja CPI będzie w USA dalej spadać, do maja będzie zapewne niższa niż ówczesny poziom stóp (5,25–5,50 proc.). Nie widzimy obecnie powodów, by wydłużać cykl i uważamy, że obligacje, zarówno amerykańskie, jak i większość globalnych, ponownie wycenione są atrakcyjnie.

Kilkakrotnie w ciągu ostatnich kilku miesięcy pisaliśmy, że priorytetem dla Rezerwy Federalnej i elementem skutecznego prowadzenia polityki pieniężnej powinno być zbudowanie oczekiwań na możliwie długie utrzymanie stóp na docelowym poziomie. Jakiekolwiek ruchy po maju będą w naszej opinii kontrproduktywne, wywołując oczekiwania na obniżki przy pierwszym pogorszeniu danych. Na jego wystąpienie też zapewne nie będziemy musieli długo czekać, Economic Surprise Index jest już na najwyższych poziomach od ponad roku.

Uważamy, że warto obecnie zainteresować się funduszami krajowych obligacji skarbowych o wysokiej duracji, obligacjami rynków wschodzących czy amerykańskim długiem skarbowym. Wszystkie te klasy długu będą naszym zdaniem w kolejnych miesiącach przynosiły stopy zwrotu ponad ich bieżącą dochodowość.