Perspektywy obligacji zależą od bankierów centralnych

Inwestorzy będą bacznie wsłuchiwać się w wypowiedzi bankierów centralnych. Zapowiedzi bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej mogą ciążyć obligacjom na świecie.

Publikacja: 30.01.2023 21:00

Izabela Sajdak

Izabela Sajdak

Foto: materiały prasowe

Inwestorzy czekają na decyzje i wystąpienia przedstawicieli najważniejszych banków centralnych w tym tygodniu. W środę Rezerwa Federalna powinna, według oczekiwań rynkowych, podnieść koszt pieniądza o 25 pkt baz., w czwartek Europejski Bank Centralny poinformuje o kontynuacji dotychczasowego zacieśnienia monetarnego. W efekcie główna stopa procentowa w strefie euro powinna pójść w górę z 2,5 proc. do 3 proc. Instrumenty finansowe wyceniają takie ruchy, stąd kluczowe będą komentarze zarówno Jerome’a Powella, jak i Christine Lagarde.

Ryzykiem dla rynku wydaje się bardziej jastrzębia retoryka – zwłaszcza w przypadku Fedu. Ubiegłotygodniowe dane dotyczące inflacji bazowej PCE, stanowiącej preferowaną przez amerykański bank centralny miarę inflacyjną, oraz spowalniającej konsumpcji prywatnej dały inwestorom nadzieję na szybsze zakończenie cyklu zacieśnienia pieniężnego za oceanem. Obecnie rynek oczekuje jeszcze dwóch podwyżek stóp procentowych po 25 pkt baz. i docelowej stopy funduszy federalnych na poziomie 5 proc. Przedstawiciele FOMC nie wykluczają jednak, że obecny cykl zostanie zakończony na wyższych poziomach. Oddalają się też w czasie rynkowe oczekiwania na obniżki stóp procentowych, które miałyby się zacząć dopiero na początku 2024 r.

Pomimo takiego otoczenia gospodarczego obligacje amerykańskie zdołały się umocnić od początku roku. W przypadku papierów dwuletnich rentowności poszły w dół o 20 pkt baz., do 4,2 proc. Dziesięcioletni dług zareagował jeszcze mocniej i jest obecnie kwotowany o 35 pkt baz. niżej niż na koniec 2022 r.

Mniejsza skala umocnienia obligacji jest obserwowana w przypadku bunda. Dwulatki od początku roku zyskały około 10 pkt baz., a dziesięciolatki mniej niż 30 pkt baz. Rentowności papierów włoskich czy hiszpańskich poszły za to w dół odpowiednio o 53 i 37 pkt baz.

W strefie euro inflacja wciąż pozostaje wysoka. Grudniowy odczyt wyniósł 9,2 proc., a w środę poznamy dane za styczeń. Analitycy ankietowani przez Bloomberga oczekują spadku podstawowej miary do 9 proc., a inflacji bazowej – do 5,1 z 5,2 proc.

Utrzymująca się presja cenowa w Europie powinna wspierać działania Europejskiego Banku Centralnego, który jeszcze co najmniej dwukrotnie podniesie stopę procentową o 50 pkt baz. Rynek wycenia koniec cyklu zacieśnienia monetarnego ze stopą refinansową na poziomie 3,75 proc. Kwestią otwartą pozostaje także proces redukcji bilansu EBC.

Inwestorzy będą więc bacznie wsłuchiwać się w wypowiedzi bankierów centralnych. Zapowiedzi bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej w obecnym roku mogą ciążyć obligacjom na świecie.

Okiem eksperta
Rynek już czeka na wyniki technologicznych gigantów
Okiem eksperta
Niedoceniane surowce
Okiem eksperta
Ropa ponownie blisko psychologicznej bariery
Okiem eksperta
Hossa trwa, ale coraz trudniej w niej odnaleźć logikę
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Okiem eksperta
Stare demony powracają na warszawską giełdę
Okiem eksperta
Powrót obaw inwestorów o inflację