Czerwcowa sprzedaż detaliczna solidnie zaskoczyła, podobnie jak lipcowy odczyt koniunktury z Filadelfii. Spadła także cotygodniowa ilość nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Opublikowany wczoraj po zamknięciu sesji raport Netflixa także okazał się lepszy od prognoz, choć nie był w stanie wynieść akcji spółki na wyższy poziom. Dziś przed otwarciem sesji na Wall Street poznamy wyniki 3M oraz American Express.

Dziś w kalendarium makroekonomicznym najważniejszy będzie raport Uniwersytetu Michigan za lipiec, który oprócz nastrojów amerykańskich gospodarstw domowych obrazuje oczekiwania inflacyjne, zarówno krótkoterminowe jak i długoterminowe.

Komentarze, jakie pojawiają się z Fed wskazują na coraz większy rozdźwięk wewnątrz banku centralnego. Coraz większa liczba przedstawicieli amerykańskiego banku centralnego opowiada się za szybszymi obniżkami stóp i dostrzega, że faktyczny wpływ podwyżek ceł jest mniejszy niż oczekiwano. W takim tonie wypowiedział się Waller z zarządu. Z drugiej strony publikowane w ostatnim czasie dane z amerykańskiej gospodarki pozostają mocne i raczej sugerują, że w obliczu utrzymującej się niepewności nie trzeba spieszyć się z obniżkami stóp procentowych.

Rynek obecnie ucieszył się z pozytywnego startu sezonu wyników za II kw. Ten w najbliższych tygodniach będzie się rozkręcał i tradycyjnie przyniesie zapewne jeszcze dużo emocji. Nie zapominajmy jednak, że negocjacje handlowe w Europą cały czas trwają, a ich wynik może być kluczowy dla sytuacji rynkowej w końcówce miesiąca. Jeśli śladem innych krajów uda się i tym razem wypracować porozumienie będzie to kolejny argument przemawiający za popytem na ryzyko. Zmniejszenie niepewności dotyczącej skali podwyżek ceł powinno także przybliżać perspektywę cięć stóp przez Fed. Okres wakacyjny zapowiada się zatem bardzo emocjonująco na rynkach i jak na razie nic nie wskazuje, aby wzrosty na Wall Street mogły się zatrzymać.