Otoczenie rynkowe było w ostatnich tygodniach silnie niesprzyjające dla inwestorów. Wszystko wskazuje na to, że liczenie na wolniejsze tempo podwyżek stóp procentowych, przede wszystkim przez Fed, jest myśleniem mocno życzeniowym, co zdecydowanie nie poprawia rynkowych nastrojów. Dość powiedzieć, że część decydentów w dalszym ciągu większe ryzyko widzi w zbyt wolnym tempie podwyższania stóp procentowych, niż wpływ tych zmian na gospodarkę.

Warto w tym punkcie zauważyć, że obecnie publikowane parametry gospodarcze nie są niepokojące, kondycja chociażby amerykańskiego rynku pracy pozostaje mocna. Wpływ polityki banków centralnych na realną gospodarkę powinien być odczuwalny dopiero na przełomie lat 2022/2023 i w kolejnych kwartałach 2023 r. będzie coraz mocniej odczuwalny. Kilka czynników, jak przebieg wojny w Ukrainie czy realne skutki wysokich cen energii, jest obecnie trudnych do implementacji na przyszłą kondycję gospodarczą, czy to przez pryzmat decyzji konsumentów, czy też sytuacji przedsiębiorstw.

W tym świetle rozpoczynający się sezon wyników spółek może być szczególny. Oczywiście część wskazanych czynników nie będzie mieć jeszcze odzwierciedlenia w wynikach za III kwartał, ale może być mocno uwidoczniona w prognozach i sygnałach, które będą płynąć ze strony spółek. Zresztą ten sezon może być szczególny z innych powodów. Wracając do rynku amerykańskiego, obecnie większość ankietowanych przez agencję Bloomberg twierdzi, że publikowane wyniki wpłyną negatywnie na wyceny spółek. Co więcej, zakładana dynamika zysków na III kwartał jest o kilka dużych punktów procentowych niższa niż estymacje na tożsamy kwartał z czerwca bieżącego roku. To tylko pokazuje zmianę rynkowych nastrojów w ostatnich miesiącach. Prawdziwą zagadką pozostają wyniki dla IV kwartału, gdzie już wyraźnie będzie widoczny wpływ negatywnych czynników gospodarczych, wspomnianych w poprzednim paragrafie. Istnieje więc ryzyko, że startujący właśnie sezon wyników nie będzie wspierający z perspektywy całego rynku, chociaż daje to też dużo większą niż w poprzednich okresach szansę na wpływ pozytywnych zaskoczeń na kursy poszczególnych spółek.

Powstaje pytanie, czy sezon wyników będzie mieć przełożenie na położenie niezwykle zdołowanej warszawskiej giełdy. A z perspektywy całego indeksu presja nałożona w ostatnich dniach na sektor bankowy może skutecznie przeciwdziałać trwałemu odbiciu. Warto jednak z uwagą śledzić same wyniki, jak i komunikaty spółek odnośnie do perspektyw na przyszłe kwartały, by mieć możliwość przebudowy portfela na wymagający 2023 rok. Warto też pamiętać, że w kolejnym roku rynki mogą zacząć dyskontować odwrócenie części negatywnych trendów i rozsądny inwestor powinien być na tę ewentualność zawczasu przygotowany.