- W dalszym ciągu wyraźnie widać obawy o sytuację na Łotwie, która rykoszetem może uderzyć także w kraje w naszym regionie. Dopóki napięta sytuacja w krajach bałtyckich nie przycichnie, a inwestorzy ponownie nie uwierzą w stabilność sztywnych powiązań tamtejszych walut z euro, złoty będzie miał poważne problemy z odzyskaniem siły - ocenił analityk Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.
Według Grotka, złoty może się dziś osłabiać, nawet pomimo umiarkowanie pozytywnych nastrojów na światowych rynkach. "Sądzimy, że dzisiaj dolar będzie miał niewielką przewagę wobec euro i może zakończyć dzień na mocniejszych poziomach" - powiedział Grotek.
Dodał, że lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy (opublikowane w piątek) dały nadzieję na szybszy powrót gospodarki amerykańskiej na ścieżkę wzrostu, a nawet sprowokowały także rozważania na temat podwyżek amerykańskich stóp procentowych.
- Nie chodzi tu oczywiście o bliską przyszłość, ale same rozważania na temat możliwego wzrostu krótkoterminowych stóp procentowych dają dolarowi wyraźne wsparcie - zastrzegł analityk.
W poniedziałek ok. godz. 9:40 za jedno euro płacono 4,5325 zł, a za dolara 3,2883 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3912.