[b]NBP: znaczący wzrost bezrobocia[/b]
Ostatni piątek II kwartału upłynął dość spokojnie jeśli chodzi o wahania kursów walutowych, mimo że na rynek napłynęło kilka ciekawych informacji. Jeszcze przed otwarciem rynku europejskiego inwestorów zaniepokoiły gorsze od prognoz dane deflacyjne z Japonii. Następnie już w czasie handlu na Starym Kontynencie swoje prognozy dotyczące polskiej gospodarki podał Narodowy Bank Polski. I tak spodziewana inflacja CPI w 2009 roku powinna wynieść 3,2 % i zmniejszać się w latach kolejnych. Rok 2010 to wzrost cen rzędu 2,1 %, natomiast w 2011 roku estymowana inflacja powinna osiągnąć 2,0 %. Według NBP w tym roku nasz PKB zwiększy się o 0,4 % i dynamika powinna rosnąć przez kolejne lata i osiągać kolejno poziomy – 1,4 % wzrostu w 2010 r. i 3,4 % w roku kolejnym. Niepokojące prognozy dotyczą bezrobocia, które ma regularnie rosnąć i osiągnąć 12,4 % na koniec 2010 r. i 13,2 % w 2011 roku.
[b]Przewaga byków[/b]
Handel na głównej parze walutowej był zdominowany przez byki, które wykazywały więcej chęci w obronie swojego interesu. Ich starania pozwoliły testować poziom 1,41 ok. 14.30 czasu polskiego. Poziom został obroniony, lecz po małej korekcie widać kolejne zapędy próbujące pomóc kursowi eurodolara podążać na północ. Tuż przed godziną 16.00 EURUSD kosztuje 1,4076.
[b]Opór czy wsparcie?[/b]