Reklama

ECM: Mocny dolar osłabia polską walutę

Publikacja: 21.09.2009 17:43

[b]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/b]

Nowy tydzień inwestorzy zaczynają w minorowych nastrojach. Główne indeksy europejskie w końcowej fazie poniedziałkowych notowań tracą przeszło 1%. W bliźniaczych nastrojach handel rozpoczynają Amerykanie, choć tutaj skala przeceny nie jest już tak duża, bowiem nie przekracza 0,5%. W obliczu pogorszenia nastrojów rynkowych obserwujemy umocnienie dolara, który w stosunku do euro aprecjonował do 1,4611. Przecena również nie ominęła rynku surowcowego, gdzie najważniejsza z nich ropa znowu spada poniżej 70 USD za baryłkę (najniżej 68,24 USD/baryłkę), natomiast złoto powraca poniżej psychologicznego poziomu 1000 USD za uncję. Dzisiaj czeka nas tylko jedna istotna publikacja, tj. indeks Conference Board z USA. Analitycy oczekują, że w sierpniu indeks ten wzrósł o 0,8%.

O godzinie 14.50 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4628 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: poniedziałek w przeciwieństwie do kilku ostatnich dni minął pod znakiem umacniającego się dolara. Systematyczne osuwanie się cen charakterystyczne dla większości dzisiejszej sesji sprowadziło ceny do okolic figury 1,4600. Z technicznego punktu widzenia można powiedzieć, że dotarliśmy do pierwszego wyraźniejszego wsparcia. Mając na uwadze popołudniowy układ na wskaźnikach technicznych (stochastyczne na wykresach 1H i 4H), ważny komunikat makro o 16.00 przyjąć można, że najbliższe godziny przyniosą dołek nieznacznie poniżej figury 1,4600. Dla określenia kierunku w perspektywie najbliższych dni istotny będzie przebieg jutrzejszej sesji. [b]RYNEK KRAJOWY[/b] Wyraźnie odstająca in minus od zachodnich parkietów Warszawska Giełda w ostatnim czasie, tym razem wygląda nieco bardziej optymistycznie. I choć indeks WIG 20 znajduje się kosmetycznie pod kreską, to jest to dużo lepiej niż zachowanie giełd w Europie, gdzie spadki wyraźnie przekraczają 1%. Złoty, w ślad za walutami regionu również traci na wartości, oddając kilka groszy do euro, jak i amerykańskiego dolara. Finansom publicznym w Polsce, Czechach i na Węgrzech przyjrzała się jedna z bardziej znanych agencji ratingowych na świecie – Fitch. I tak zdaniem jej analityków stan finansów publicznych będzie ulegał pogorszeniu, a bezpośrednią tego przyczyną będzie spowolnienie gospodarcze na świecie. Wnioski dla Polski są również mało pocieszające, bowiem w opracowaniu wydanym przez Fitch możemy wyczytać, że dług sektora publicznego w przyszły roku wyniesie 56,3% PKB. Jeśli prognoza ta miałby się zmaterializować, oznaczałoby to przekroczenie konstytucyjnego progu 55%, co w konsekwencji oznaczałoby obligatoryjne zamrożenie przyszłych wydatków publicznych państwa. Tym samym agencja stawia Polskę w obliczu możliwego obniżenia ratingu, co rzecz jasna stanowiłoby nieprzyjemny „cios” dla naszej gospodarki. Dodatkowo w raporcie podkreślono, że kalendarz wyborczy oraz trudny okres, w jakim się obecnie znajdujemy, nie będą sprzyjały utrzymaniu dyscypliny budżetowej.Ministerstwo Finansów dokonało dzisiaj przetargu na 52-tygodniowe bony skarbowe, gdzie podaż w kwocie 1 miliarda złotych spotkała się z ponad 3,5-krotnie wyższym popytem (3,66 miliarda złotych). Bardzo udana aukcja nie powinna nikogo dziwić, bowiem nie jest tajemnicą, że papiery skarbowe z krótkim okresem zapadalności sprzedają się na rynku jak „ciepłe bułeczki”. Obecnie natomiast największym wyzwaniem dla Ministerstwa Finansów jest rolowanie długu, sprzedaż obligacji o dłuższym terminie zapadalności, a co za tym idzie trzymanie w ryzach średniego terminu wykupu. Najbliższy przetarg polskich obligacji przewidziany jest na 23 września, gdzie prognozowana podaż to 1 – 2 miliardy złotych.

O godzinie 15.15 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,1720, a za dolara 2,8550 złotego.

Reklama
Reklama

[b]Sytuacja techniczna na rynku złotego:[/b] po dzisiejszej sesji widać, że zainteresowanie polską walutą nadal słabnie. Na rynku pary USD/PLN mieliśmy dzisiaj do czynienia z kontynuacją zapoczątkowanej w piątek korekty. Wyjście notowań powyżej figury 2,8300 odebrać można jako zapowiedź wspinaczki w kierunku górnego ograniczenia kanału, czyli 2,8900 – 2,9000. Wzrosty dominowały też na EUR/PLN. Tutaj po dość spokojnym początku, druga część dnia przyniosła wyjście powyżej figury 4,1700, co odebrać można jako techniczną zapowiedź osłabienia złotego względem euro do rejonu 4,1840 – 4,1960. Zakres dzisiejszego podbicia cen, rejon najbliższego wsparcia przesuwa na rejon 4,1320 – 4,1180. Z uwagi na skalę wykupienia rynku przyjąć można, że godziny sesji nocnej nie przyniosą zdecydowanego wyjścia powyżej oporu 4,1700 – 4,1750.

Część makroekonomiczna: Łukasz Leszczyński

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Okiem eksperta
Kiedy 4 tys. pkt. na WIG30?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Okiem eksperta
Fed tnie, Oracle chłodzi nastroje. Wielki sprawdzian hossy
Okiem eksperta
Kiedy rozpoczyna się rajd św. Mikołaja?
Okiem eksperta
Dolar kluczem dla wielu prognoz
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Okiem eksperta
Inwestorzy czekają na decyzję Fed
Okiem eksperta
Różne czy podobne drogi CCC i LPP?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama