Zgodnie z opisywanymi ostatnio oczekiwaniami ruch w górę na parze EUR/PLN zatrzymał na pierwszym zniesieniu Fibonacciego oraz linii trendu spadkowego pociągniętej od marcowego szczytu (4,7725) i przebiegającej przez szczyty czerwcowej konsolidacji (4,5550).
Na wczorajszej sesji rynek nie zdołał pokonać poziomu 4,1225, jednak po intensywnym marszu w dół należy mu się chwila odpoczynku. Lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy dają szansę na utrzymanie do końca roku pozytywnych nastrojów i dalsze umocnienie złotego. Wtorkowe dane opisujące dynamikę polskiego eksportu we wrześniu sugerują, że tempo wzrostu PKB w III i IV kwartale może pozytywnie zaskoczyć. Jeśli dochody budżetu okażą się lepsze niż zakładane w projekcie na 2010 rok, planowany przez MF deficyt może być najgorszym z wycenianych scenariuszy.
Niesłabnącym zainteresowaniem inwestorów cieszą się obligacje z krótkiego końca krzywej dochodowości. Spadek ich rentowności spowodował rozszerzenie spreadu pomiędzy 2- i 10-letnim benchmarkiem do rekordowego poziomu 120 punktów. Czy fakt ten zachęci do skierowania uwagi na relatywnie tanie obligacje z długiego końca?