Złoty ma jeszcze duży potencjał do umocnienia

Początek tygodnia stoi pod znakiem dalszej zwyżki notowań złotego. Na koniec poniedziałkowej sesji euro kwotowane było na poziomie 4,0860, podczas gdy dolar na 2,7300.

Publikacja: 17.11.2009 09:03

Marcin Bilbin, Bank Pekao

Marcin Bilbin, Bank Pekao

Foto: PARKIET

Kurs franka szwajcarskiego był na 2,7100. Złoty umacnia się i do końca roku widzę wiele istotnych czynników przemawiających za jego dalszą aprecjacją. W zasadzie jedyną groźbą dla mojego optymistycznego scenariusza byłby niespodziewany wzrost niechęci do ryzyka na rynkach globalnych, skłaniający inwestycyjny świat do odwrotu z rynków wschodzących. Taka groźba jest, moim zdaniem, mało prawdopodobna. Nadpłynność na globalnym rynku finansowym będzie utrzymywała się jeszcze przez wiele miesięcy, podsycając optymizm inwestorów (lub też sprawiając, że negatywne wiadomości będą wciąż bagatelizowane).

Krótkoterminowy poziom wsparcia dla EUR/PLN jest na poziomie 4,0650. Powinien być testowany w perspektywie kolejnych dni i możliwa jest tutaj realizacja zysków przez część krótkoterminowych graczy. Szczególnie że kurs dolara zbliża się do poziomu 2,70. Do końca roku kurs euro/złotego ma, moim zdaniem, potencjał i bardzo dużo czasu, aby pokonać magiczną barierę 4,00 w kierunku 3,8500.

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=6&sid=d11ee4d5cde6d5d9d08e767600a6d338]Przyłącz się do dyskusji na forum [b]parkiet.com[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/36.html]Czytaj: [b]Komentarze z rynku walutowego[/b] » [/link]

Reklama
Reklama

[link=http://www.parkiet.com/temat/79.html]Sprawdź [b]notowania głównych par walutowych[/b] » [/link]

[/ramka]

Okiem eksperta
Beneficjenci drugiego rzędu
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Okiem eksperta
Gospodarka abstrakcji
Okiem eksperta
Jaki będzie listopad na giełdach?
Okiem eksperta
Rok na opak-FAANG- i dostają fangę
Okiem eksperta
WIG20 i S&P 500 testują ważne opory
Okiem eksperta
Rynek kapitałowy powoli trafia pod strzechy
Reklama
Reklama