Posiada on jeszcze potencjał do spadku przynajmniej w okolice 2,9000 (zasięg formacji głowy z ramionami widocznej na wykresie dziennym). Impuls do wczorajszej zniżki kursu tej pary walutowej dał dynamiczny wzrost eurodolara. Biorąc pod uwagę potencjał kursu EUR/USD do dalszej zwyżki, kurs USD/PLN może zejść zdecydowanie pod poziom 2,9000.
Skala dalszego spadku pary USD/PLN zależeć będzie od zachowania kursu EUR/PLN. Wartość euro względem złotego konsoliduje się obecnie w poszerzonym przedziale wahań 3,9200-3,9850. Na większy spadek kursu tej pary walutowej nie pozwala m.in. trwająca na rynku dyskusja na temat poziomów polskiego deficytu finansów publicznych i długu publicznego, które budzą pewne obawy inwestorów. Wczoraj rząd przyjął projekt budżetu na 2011 r. oraz strategię zarządzania długiem. Deficyt naszego kraju w przyszłym roku nie powinien przekroczyć 40,2 mld zł. Jest to poziom zgodny z dotychczasowymi zapowiedziami, w związku z czym nie powinien on przynieść zaskoczenia wśród uczestników rynku. Według założeń rządu w ciągu najbliższych lat nie powinno wystąpić zagrożenie przekroczenia przez dług publiczny progu 60 proc. PKB. Mimo to martwić może fakt, iż będzie się on utrzymywał na poziomie wyższym niż 50 proc. PKB.
Dzisiaj dobiegnie końca dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Komunikat, który zostanie przedstawiony po zakończeniu tego posiedzenia z pewnością spotka się z dużym zainteresowaniem uczestników rynku. Zostanie w nim prawdopodobnie ogłoszone, iż stopy procentowe w naszym kraju na razie pozostają na dotychczasowym poziomie. Szczególnie istotne będą jednak wskazówki na temat przyszłych decyzji RPP odnośnie wysokości kosztu pieniądza. Szybkie podniesienie stóp w Polsce znajduje obecnie w szeregach Rady mniej więcej tylu samo zwolenników, co przeciwników. Prawdopodobnie jedna z frakcji zyska przewagę po publikacji październikowej projekcji inflacji NBP. Jednak już dzisiejszy komunikat może zasugerować, która grupa zyskuje przewagę. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się ten, w którym stopy procentowe w naszym kraju na koniec roku będą wyższe niż obecnie o 25 pb. Mimo braku zagrożenia nadmiernym wzrostem inflacji w krótkim terminie, Rada może zdecydować się na ruch wyprzedzający, tłumiący wzrost cen w dalszej przyszłości.
W notowaniach EUR/USD obserwowaliśmy wczoraj dynamiczny wzrost. Wartość euro względem dolara zdołała przebić kluczowy opór usytuowany nieco ponad 1,3500 i dotarła w okolice 1,3600. Po pokonaniu wspomnianej bariery zyskała ona potencjał do wzrostu nawet do poziomu 1,3800. Dolar silnie stracił na wartości po publikacji odczytu indeksu zaufania amerykańskich konsumentów, sporządzanego przez Conference Board. Kolejne słabe dane z USA zwiększyły prawdopodobieństwo dalszego ilościowego poluźniania polityki pieniężnej przez Fed. Dopóki amerykańskie władze monetarne nie zdecydują się na oczekiwany krok, bądź też zaprzeczą, iż może on zostać dokonany, dolar będzie prawdopodobnie w dalszym ciągu tracił na wartości.
Ten sam czynnik, który dał impuls do zwyżki kursu EUR/USD, doprowadził do dynamicznego wzrostu ceny złota. Wartość uncji kruszcu przebiła psychologiczną barierę 1300 USD i wzrosła aż do 1312 USD. Obecnie trudno wskazać poziom, który mógłby zwyżkę wartości złota zahamować. Jego notowania ostatni raz tak silnie były wykupione pod koniec 2009 r. Rodzi to ryzyko chwilowej korekty. Pokonanie psychologicznej bariery 1300 USD stanowi jednak silny argument do dalszej zwyżki w dłuższym terminie.