Obecnie para porusza się w trendzie bocznym z oporem na poziomie 1, 4157 i wsparciem 1,3696. Wybicie z tego kanału powinno nadać kierunek dalszego ruchu. W długim terminie kurs znajduje się w trendzie wzrostowym, jednak należy się spodziewać korekty fali wzrostowej trwającej od końca sierpnia.
EURPLN znajduje się obecnie w okolicy silnego poziomu oporu zlokalizowanego w okolicach 3,9850. Poziom ten był już kilkukrotnie testowany w ostatnim miesiącu, jednak za każdym razem kurs wracał na niższe poziomy. Jest więc prawdopodobne, że w przyszłym tygodniu zobaczymy spadki na tej parze. W notowaniach USD/PLN w ciągu kilku ostatnich dni mieliśmy do czynienia z korektą trendu spadkowego. Ich dalszy los zależy od rozstrzygnięć na rynku eurodolara.
W przyszłym tygodniu poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych w Polsce. Od czerwca 2009 r. koszt pieniądza w naszym kraju pozostaje niezmieniony, jednak od jakiegoś czasu na posiedzeniach RPP pojawiają się wnioski o podwyższenie stóp o 50 punktów bazowych. Wciąż bez rozstrzygnięcia pozostają notowania dolara względem jena. Kurs USD/JPY w mijającym tygodniu poruszał się w trendzie bocznym ograniczonym od góry poziomem 81,91, a od dołu 80,80. Mimo wrześniowej próby osłabienia jena przez Bank Japonii, waluta ta znów zaczęła się umacniać. Obecnie kurs USD/JPY znajduje się w niedużej odległości od historycznych minimów (80,00). Dołki te powinny zahamować aprecjację jena.
Na giełdach w USA, podobnie jak na warszawskim parkiecie najwięcej zamieszania w mijającym tygodniu wprowadziła niespodziewana podwyżka stóp procentowych w Chinach. Indeksy zanotowały w reakcji na nią duże spadki. Decyzja ta nie zmieniła jednak trwale kierunku na giełdach i już następnego dnia powróciły one do poziomów sprzed zniżki. Obecnie oba wspomniane rynki konsolidują się w okolicach szczytów. Inwestorzy czekają na następne publikacje raportów finansowych ze spółek oraz przyszłotygodniowe dane makro. Zarówno na WIG20, S&P500 jak i na niemieckim DAX mamy do czynienia z trendem wzrostowym, dlatego prawdopodobne jest, że w przyszłym tygodniu będziemy świadkami kontynuacji zwyżki.