Pozytywnie wyróżnił się również WIG-Plus (wzrost o 1,57 proc.) i mWIG40 (0,89 proc.). Najgorzej wypadły blue chips, dla których Mikołaj nie był w tym roku zbyt hojny. Po otwarciu na 1-proc. plusie dalsza część notowań wypadła zaskakująco kiepsko i wskaźnik zakończył sesję zaledwie 0,22-proc. zwyżką. Tym samym WIG20 znalazł się w gronie najsłabiej radzących sobie indeksów blue chips na Starym Kontynencie. Gorzej zachowywały się tylko rynki w Estonii, na Łotwie, Węgrzech i w Turcji. Liderami dnia stały się zaś rosyjski RTS, niemiecki DAX i brytyjski FTSE250. Pozytywnie wyróżnił się indeks maluchów na Węgrzech (BUMIX), rosnąc o 2,5 proc., a rozczarował turecki XU100, który traci silnie już od kilku dni. Prawdopodobnie przecena tamtejszego indeksu ma związek z ograniczeniem przez amerykański Fed programu skupowania aktywów.
Wyczekujący na święta polscy inwestorzy nie byli w poniedziałek zbyt aktywni. Obroty na warszawskiej giełdzie wyniosły zaledwie 471,5 mln zł, a najchętniej handlowano akcjami PKO BP, Pekao i PZU. Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniał się Resbud, którego akcje drożały w poniedziałek aż o 29,2 proc. Na kolejnych pozycjach znalazły się Asbis (10,4 proc.) i Groclin (9,6 proc.). Warto wspomnieć też o Krynicki Recykling, którego papiery zdrożały w poniedziałek o 6,4 proc. po publikacji w „Parkiecie" wywiadu z prezesem spółki. W gronie blue chips najsilniej drożały papiery Bank Handlowego, który od początku grudnia ciągnął w dół WIG20. Negatywnym bohaterem sesji został Mabion, którego kurs zniżkował aż o 8,2 proc. Najgorzej z WIG20 zachowywały się Bogdanka i PGE.
Na rynku walutowym obyło się bez większych wahań. Dolar amerykański kosztował 3,03 zł (złoty umocnił się o 0,2 proc.), a euro 4,15 zł (niewielki spadek ceny). Europejska waluta jest obecnie najtańsza od ponad siedmiu miesięcy. Złoto kosztowało 1200 USD za uncję (spadek o 0,2 proc.), a ropa Brent 111,69 USD za baryłkę (zniżka o 0,1 proc.).