Poranny komentarz rynkowy – Szwajcarzy robią wiele, żeby osłabić franka

Czwartkowy poranek przyniósł mocne osłabienie szwajcarskiego franka w relacji do głównych walut. Kurs EUR/CHF skoczył z 1,1390 do 1,1513, a USD/CHF wzrósł z 0,7913 do 0,7987.

Aktualizacja: 26.02.2017 17:19 Publikacja: 18.08.2011 10:41

Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.

Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.

Foto: XTB

Ten ruch na rynku walutowym wiązany jest z aktywnością Narodowego Banku Szwajcarii (SNB). Szwajcarzy robią wiele, żeby franka osłabić. Wczorajsze decyzje pokazały jednak, że póki co nie zamierzają czasowo powiązać kursu franka z euro.

SNB rozczarował

SNB poinformował w środę, że podejmie dalsze działania mające na celu przeciwdziałać umocnieniu franka. Bank wykorzysta w tym celu swapy walutowe oraz zwiększy do 200 mld CHF depozyty banków. Zapowiedź ta nie znalazła jednak uznania w oczach inwestorów, którzy na fali licznych spekulacji, liczyli na zapowiedź przyszłego usztywnienia kurs EUR/CHF. Brak jakiegokolwiek odniesienia do tego pokazuje, że ten instrument bank pozostawił sobie na koniec. A więc, gdyby notowania EUR/CHF wróciły w okolice parytetu. SNB od dwóch tygodni stara się aktywnie walczyć z przewartościowanym frankiem. Pierwszym krokiem było m.in. obniżenie stóp procentowych. Przed tygodniem bank informował o znaczącym zwiększeniu płynności. Z mocnym frankiem próbuje walczyć też szwajcarski rząd. Wczoraj zapowiedział on wart 2 mld CHF pakiet wsparcia dla przedsiębiorstw dotkniętych tym problemem. W tym głównie dla eksporterów, branży hotelowej i innowacyjnych przedsiębiorstw.

Nastroje na giełdach ponownie się pogarszają

Mniejsze od oczekiwań przychody oraz korekta w dół prognoz przez koncern Dell to główna przyczyna środowego spadku o 0,47% indeksu Nasdaq Composite. Akcje Dell potaniały o ponad 10%. Inwestorzy wyprzedawali też walory innego producenta komputerów, spółki Hewlett-Packard. Zakończyła on dzień spadkiem o 3,7%. Pogorszenie nastrojów na Wall Street, mocny jen oraz obawy o sytuację w globalnej gospodarce, stały się dziś przyczyną spadków na tokijskiej giełdzie. Nikkei stracił 1,25%, kończąc dzień na poziomie 8943,76 pkt. Spadki dominowały również na większości azjatyckich parkietów. Od spadków dzień zaczynają giełdy europejskie. Po kilkudniowym odreagowaniu panicznej wyprzedaży z pierwszych dnia sierpnia, nastroje na giełdach ponownie zaczynają się pogarszać. Jeżeli ze strony danych makroekonomicznych nie napłyną pozytywne impulsy, to indeksy bardzo szybko mogą wrócić w pobliże sierpniowych minimów.

Czwartkowe kalendarium

Czwartkowe kalendarium jest pełne ważnych raportów makroekonomicznych. Jeszcze przed południem inwestorzy poznają lipcowe dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii (prognoza: 0,3% M/M). Po południu natomiast pojawi się seria raportów z Polski i USA. Główny Urząd Statystyczny opublikuje lipcowe dane o produkcji (prognoza: 3,4% R/R) i cenach producentów (prognoza: 5,6% R/R), które mogą mieć pewien wpływ na notowania złotego i polski rynek długu. Potencjalny wpływ na nastroje na rynkach globalnych będą natomiast miały dane z USA. O godzinie 14:30 będą to raporty o inflacji CPI (prognoza: 0,2% M/M) i wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (prognoza: 400 tys.). O 16:30 zostanie opublikowana sprzedaż domów na rynku wtórnym (prognoza: 4,9 mln), indeks Fed z Filadelfii (prognoza: 3,7 pkt.) i indeks wskaźników wyprzedzających (prognoza: 0,2%).

Marcin R. Kiepas

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?