Kurs CHF/EUR na dobre przebił (atakowany już w piątek) poziom 0,90, poprzednio notowany w połowie sierpnia. W ślad za nim w górę szły wczoraj notowania CHF/PLN – pokonały pułap 3,80.
Umacnianie się franka dodatkowo wzmaga obawy o wzrost gospodarczy w naszym kraju (i w innych państwach regionu). Wyższy kurs szwajcarskiej waluty to dla spłacających kredyty w tej walucie ekonomiczny odpowiednik wzrostu stóp procentowych.
Ciekawa jest sytuacja na wykresie eurodolara. Kurs EUR/USD w ostatnich dniach systematycznie opada w kierunku poziomu 1,400. Znaczenie tej liczby wynika nie tylko z jej okrągłego charakteru, lecz przede wszystkim z faktu, że właśnie ta okolica stanowi dolne ograniczenie średnioterminowego trendu bocznego, w jakim eurodolar tkwi od maja. Czy dojdzie do wybicia w dół (co byłoby zapowiedzią trwalszego osłabienia się euro względem dolara), czy jednak bariera znów spełni rolę wsparcia?