Inwestorzy spodziewali się podjęcia zdecydowanych działań w celu szybkiego przywrócenia stabilności w strefie euro, a dostali tylko mgliste zapewnienia o konieczności wdrożenia planów oszczędnościowych przez Grecję. Co prawda grecki rząd zapewniał, że posiada środki na pokrycie swoich zobowiązań do października, jednak jutro musi wypłacić odsetki od wartych 769 milionów euro obligacji. W związku z tym firma TF Market Advisors zapowiedziała, że Grecja już we wtorek może ogłosić bankructwo. Wszystko to, w połączeniu z kolejnymi przegranymi wyborami regionalnymi niemieckiej partii CDU oraz obawami o światowe spowolnienie aktywności gospodarczej pogorszyło dzisiaj sentyment rynkowy. Na wszystkich europejskich parkietach króluje kolor czerwony. Kontrakty na S&P 500, Dow Jones i Nasdaq 100 zniżkują ponad 1 proc. Ropa Brent spadła poniżej 110 dolarów za baryłkę, a miedź jest obecnie najtańsza od początku roku, od piątku traci ponad 3 proc. i kosztuje 8416 dolarów w kontraktach trzymiesięcznych na LME. Eurodolar przebijał od rana kolejne minima zeszłego tygodnia wymazując większość wzrostów z ostatnich dni. Potwierdziło się, iż korekta na EUR/USD była tylko krótkoterminowa, a kurs powrócił obecnie do średnioterminowego trendu spadkowego i w najbliższym czasie może testować poziom wsparcia 1,3500.
Problemy dotyczące kryzysu zadłużenia europejskich państw peryferyjnych nadal pozostają w centrum uwagi. Jeśli jednak nie potwierdzi się wtorkowy czarny scenariusz to oczy inwestorów zwrócą się w stronę Stanów Zjednoczonych, gdzie jutro rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC), na którym zapadną decyzje kształtujące dalszą politykę monetarną USA. FOMC może postanowić o dalszym łagodzeniu polityki pieniężnej stosując kolejną rundę ilościowego luzowania. Jednak w opinii inwestorów najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem będzie „operacja twist", czyli wydłużenie duracji portfela w celu obniżenia długoterminowych stóp procentowych. Może o tym świadczyć fakt, że traderzy obligacji skupują papiery dłużne z ponad roczną zapadalnością w najszybszym tempie od 2007 roku. Dwudziestu głównych dealerów posiadało 15,1 mld dolarów takich papierów.
Zaskakujące odczyty danych z Polski
Złoty, zgodnie z przewidywaniami, nawet nie zareagował na odczyt dzisiejszych danych, chociaż poziom produkcji przemysłowej za sierpień mocno zaskoczył analityków. Konsensus rynkowy zakładał wzrost na poziomie 2,7 proc. w ujęciu rocznym, tymczasem odczyt wyniósł aż 8,1 proc., do czego przyczyniła się w dużej mierze produkcja metali (24 proc. wzrost r/r) i samochodów (23,2 proc. r/r). Tymczasem EUR/PLN wzrósł o ok. 2 proc. testując zeszłotygodniowe maksima i za jedno euro płacono pod koniec dnia 4,3780. Polska waluta osłabiła się jeszcze silniej również w stosunku do dolara, i kurs USD/PLN sforsował poziom 3,2000.
Sporządziła:
Aleksandra Włodarczyk