Inwestorzy powinni sprzedawać funta w oczekiwaniu aż osłabi się do 4,95 zł - napisali w przysłanym mailem raporcie na temat najlepszych transakcji walutowych na przyszły rok.
O 15.20 za funta płacono 5,4429 zł.
Inwestorzy powinni sprzedawać funta w oczekiwaniu aż osłabi się do 4,95 zł - napisali w przysłanym mailem raporcie na temat najlepszych transakcji walutowych na przyszły rok.
O 15.20 za funta płacono 5,4429 zł.
Ostatnie sesje na giełdach wpisują się w dominujący, średnioterminowy sentyment prowzrostowy, podkreślając różnice w dynamice rynków.
To pytanie pojawia się czasem w dyskusjach branżowych. Często odnosi się do relatywnie niskiego zainteresowania rynkiem akcji w Polsce, w relacji do USA i Europy Zachodniej.
Sektorami, na które warto zwrócić uwagę, są surowce i towary. Hossa na kawie i kakao już przeminęła. Teraz metale cieszą się zainteresowaniem.
Najświeższym przykładem jest deprecjacja intradayowa akcji Synektika prawie o 20 proc. w reakcji na informacje o chińskiej konkurencji.
W teorii jesteśmy w ciekawym momencie na rynkach. A krajowy z dużym prawdopodobieństwem podąży za nastrojami globalnymi.
Słaby dolar to szansa dla amerykańskich eksporterów, mocniejsze surowce w nim wyceniane, przepływy kapitału na rynki wschodzące.