Kurs EUR/USD ustanowił nowe lokalne maksimum na 1,2315. Jeżeli dziś Ben Bernanke w „gołębim” tonie wypowie się o QE3, możemy spodziewać się wzrostu wartości wspólnej waluty i dalszej korekty trendu spadkowego. Zakładamy jednak, że nie potrwa ona długo i eurodolar powróci do spadków.
Dziś najważniejszym wydarzeniem będzie wystąpienie publiczne szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Uczestnicy rynku jak zwykle wyszukiwać będą słów na temat możliwej kolejnej rundy luzowania polityki monetarnej. W tym kontekście dodatkowego znaczenia nabiera odczyt inflacji CPI za czerwiec. Po trzecim z rzędu miesiącu ujemnej dynamiki sprzedaży detalicznej, w przypadku niższego od oczekiwań tempa wzrostu cen, wzrośnie prawdopodobieństwo przeprowadzenia QE3. W ocenie szans na taką decyzję władz monetarnych USA z pewnością pomoże dzisiejsze wystąpienie prezesa Fed Bena Bernanke, który przed Senatem Stanów Zjednoczonych, przedstawi półroczny raport na temat polityki pieniężnej. Do tej pory największe banki (primary dealers) oceniają prawdopodobieństwo QE3 na 70 proc. - 8 z 20 ankietowanych instytucji spodziewa się uruchomienia programu w sierpniu lub we wrześniu natomiast pozostałe 12 banków do końca roku. Szacowna wartość QE3 to 550 mld USD (poprzednie dwie rundy łącznie opiewały na 2,3 bln USD). Zrewidowanie w dół prognozy globalnego wzrostu gospodarczego przez MFW o 0,2 pkt. proc. powinno skłonić banki centralne do podjęcia jeszcze bardziej zdecydowanych kroków – zresztą MFW sugeruje, że ECB powinien dostarczać płynności sektorowi bankowemu na jeszcze bardziej łagodnych warunkach.
Jeżeli dziś Ben Bernanke nie zapowie kolejnej rundy luzowania ilościowego dolar ponownie zyska na wartości.