Generalnie jednak wpisuje się w konsensus oczekiwań analityków, którzy widzą stopniowy spadek inflacji do końca roku. Dane więc nie stanowią przełomu i nie wywołały zdecydowanej realokacji portfeli inwestycyjnych.

Złoty pozostawał również relatywnie stabilny. Na koniec wtorkowej sesji kurs EUR/PLN był na poziomie 4,0830, podczas gdy USD/PLN na 3,3120.

Popyt na polskie obligacje ze strony zagranicy zdecydowanie zmniejszył się w ostatnim czasie, a obecne poziomy rentowności zachęciły nawet część graczy do realizacji zysków. Podobna tendencja jest powoli odczuwalna na rynku złotego. Krótkoterminowi gracze, którzy dołączali się do popytu na PLN, stopniowo realizują zyski. Na razie poziom 4,1000 ograniczał korekcyjny wzrost EUR/PLN i on będzie kluczowy do zmiany charakteru rynku.

Zlecenia stop-loss na krótkich pozycjach w EUR/PLN powinny się zaczynać powyżej 4,10. Dlatego też pokonanie 4,10 powinno zwiększyć dynamikę rynku. Z dołu, solidny popyt na EUR/PLN zaczyna się już od 4,0600.